"Fakt": Janina D. i Monika G. - czy pójdą do więzienia za kradzież futer?
Pięć lat więzienia i pięć tysięcy dolarów grzywny - tyle grozi
Monice G. i Janinie D., jeśli sąd uzna ich winę. Ale Polki oskarżone o
kradzież futer z butiku na Florydzie mogą się wymigać od odsiadki? Czy
narzeczona aktora Roberta Janowskiego i żona byłego ministra sportu
Mirosława Drzewieckiego trafią do amerykańskiego więzienia?
Dziennik "Fakt" dotarł do policyjnych raportów, gdzie opisane są
zdarzenia z 5 grudnia ubiegłego roku. Według nich ochrona butiku
luksusowej marki Neiman Marcus zatrzymała Polki, gdy te próbowały wyjść
ze sklepu bez płacenia za futra, z których wcześniej w przymierzalni
miały usunąć zabezpieczenia przeciwkradzieżowe.
Policjant, który przyjechał na wezwanie ochrony, zabrał Monikę G. i Janinę D. do aresztu. Wyszły za kaucją, ale teraz czekają na proces, który ma się rozpocząć 1 kwietnia. Ich czyn zakwalifikowano jako kradzież trzeciego stopnia, co jest na Florydzie przestępstwem karanym nawet pięcioma latami więzienia i pięcioma tysiącami dolarów grzywny.
Czy partnerki aktora i polityka trafią do więzienia? Może im się upiec nawet w przypadku udowodnienia im winy.
Dla przestępców, którzy "debiutują" przed wymiarem sprawiedliwości, przewidziana jest bowiem na Florydzie instytucja pre-trial intervention, czyli interwencji przedprocesowej.
Jeśli adwokat oskarżonego jest wystarczająco kompetentny, a sąd przychylny, to taka osoba zamiast trafić za kratki może zostać skierowana np. do prac społecznych lub na cykl wykładów umoralniających. Większość adwokatów florydzkich chwali się takimi możliwościami.
Takie rozwiązanie jest prawdopodobne w przypadku Polek, bo taka kradzież trzeciego stopnia ma na Florydzie trzy kategorie pod względem wartości ukradzionego mienia. Zarzuty dla G. i D. mieszczą się w najniższej kategorii – od 500 do 3000 dolarów.
Żona Mirosława Drzewieckiego miała bardzo dobry humor, gdy dziennikarze "Faktu" zadzwonili do niej z pytaniem o ten skandal. Może to wskazywać, że raczej nie obawia się więzienia. Czy słusznie?
Czytaj więcej na Fakt.pl: Janina D. i Monika G. - czy pójdą do więzienia za kradzież futer?
(TR;tsz)
Policjant, który przyjechał na wezwanie ochrony, zabrał Monikę G. i Janinę D. do aresztu. Wyszły za kaucją, ale teraz czekają na proces, który ma się rozpocząć 1 kwietnia. Ich czyn zakwalifikowano jako kradzież trzeciego stopnia, co jest na Florydzie przestępstwem karanym nawet pięcioma latami więzienia i pięcioma tysiącami dolarów grzywny.
Czy partnerki aktora i polityka trafią do więzienia? Może im się upiec nawet w przypadku udowodnienia im winy.
Dla przestępców, którzy "debiutują" przed wymiarem sprawiedliwości, przewidziana jest bowiem na Florydzie instytucja pre-trial intervention, czyli interwencji przedprocesowej.
Jeśli adwokat oskarżonego jest wystarczająco kompetentny, a sąd przychylny, to taka osoba zamiast trafić za kratki może zostać skierowana np. do prac społecznych lub na cykl wykładów umoralniających. Większość adwokatów florydzkich chwali się takimi możliwościami.
Takie rozwiązanie jest prawdopodobne w przypadku Polek, bo taka kradzież trzeciego stopnia ma na Florydzie trzy kategorie pod względem wartości ukradzionego mienia. Zarzuty dla G. i D. mieszczą się w najniższej kategorii – od 500 do 3000 dolarów.
Żona Mirosława Drzewieckiego miała bardzo dobry humor, gdy dziennikarze "Faktu" zadzwonili do niej z pytaniem o ten skandal. Może to wskazywać, że raczej nie obawia się więzienia. Czy słusznie?
Czytaj więcej na Fakt.pl: Janina D. i Monika G. - czy pójdą do więzienia za kradzież futer?
(TR;tsz)
(skopiowane z Onet)
...................................................................................................................................................................
http://polska.newsweek.onet.pl/protasiewicz-niemiecki-celnik-newsweek-pl,artykuly,282555,1.html
http://muzyka.onet.pl/koncerty/polscy-neonazisci-zaatakowali-uczestnikow-festiwalu-w-londynie/kpkwb
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/szef-polskiej-delegacji-w-radzie-europy-dostalem-napredce-napisane-oswiadczenie/e8tvy
...................................................................................................................................................................
http://polska.newsweek.onet.pl/protasiewicz-niemiecki-celnik-newsweek-pl,artykuly,282555,1.html
http://muzyka.onet.pl/koncerty/polscy-neonazisci-zaatakowali-uczestnikow-festiwalu-w-londynie/kpkwb
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/szef-polskiej-delegacji-w-radzie-europy-dostalem-napredce-napisane-oswiadczenie/e8tvy
Mało im? Takie biedne? A później mąż (minister w (nie)rządzie PO) powie, że "Polska to dziki kraj".
OdpowiedzUsuńpędzący królik
WITAJ:) PRZEPRASZAM za tak długie milczenie, ale....choroba, szpital itd. Już jest ok. Myślę,że będę nadrabiał zaległości.Pozdrawiam serdecznie Ciebie i twoich Gości.A co do tych dwóch kobiet, cóż....może tak bez komentarza? :)
OdpowiedzUsuńWitaj! Nie wiedziałem, że chorujesz. Mam nadzieję, że już wszystko OK i serdecznie tego Tobie życzę! Pozdrawiam!
UsuńRodzinna przypadłość a może i "środowiskowa". Wnioskuję, że tamtejsze służby antyzłodziejskie są bardziej skuteczne od naszych:)
OdpowiedzUsuńWysłać tam POlityków.
Usuń67