środa, 30 stycznia 2013

Polska dla Polaków? Wszystkich?


"Rzeczpospolita": Polskie biedadzieci

dzisiaj, 06:26
Fot. Marek Krzakała/AG Co trzecie dziecko w Polsce rodzi się w biedzie lub nędzy. 132 tys. rodziców, którym w tym roku urodzi się dziecko, otrzyma z tego tytułu dodatek socjalny wypłacany najuboższym – informuje "Rzeczpospolita", powołując się na prognozy resortu pracy.
Fot. Marek Krzakała/AG
W 2013 r. urodzi się w naszym kraju ok. 390 tys. dzieci. Blisko 35 proc. z nich przyjdzie na świat w rodzinach, w których miesięczny dochód na osobę nie przekracza 539 zł. To poziom pozwalający zaspokoić jedynie podstawowe potrzeby życiowe. Tzw. minimum egzystencji, wynosi ok. 500 zł na osobę. Jednorazowy dodatek socjalny to obecnie 1000 zł.
Osoby zajmujące się w gminach pomocą rodzinom wyliczają, że aby te najbiedniejsze przeżyły, trzeba je wspomagać w podstawowych rzeczach: zakupie odzieży, podręczników czy opału.

To dzieci i ich młodzi rodzice płacą najwyższą cenę za polską transformację. Dowodzą tego dane GUS. W powtarzanych co roku badaniach widać prawidłowość: skrajnym ubóstwem najbardziej zagrożone są młode rodziny, zwłaszcza wielodzietne.
(GK)

     Najsmutniejsze jest to, że nie zanosi się na poprawę ich sytuacji. Wzrasta bezrobocie. To nie patologia a brak pracy powiększa granice niedoli wielu Polaków. Przykro pomyśleć, jaka czeka ich przyszłość. 
     Nowe miejsca pracy w Polsce potrzebne "od zaraz". Rządzący"geniusze" powinni też wziąć pod uwagę, że podniesienie wieku emerytalnego nawet do 100 lat, nie zwiększy ilości osób płacących składki rentowe. Zwiększy się tylko bezrobocie wśród młodych ludzi. http://tiny.pl/h1mg8 
     Już ubyło w Polsce kilka milionów młodych Polaków (dokładnych danych brak), choć nie było wojny ani pandemii. Wyjechali za granicę w poszukiwaniu pracy i chleba. Wielu już nie wróci. Wielka strata dla Polski, korzyść dla krajów przyjmujących ludzi zdatnych do pracy, bez nakładów na ich wychowanie i edukację.  
Quo vadis Poloniae? 

środa, 16 stycznia 2013

Nie dyskutuj z idiotą!

  Powiadają ludzie: 

"Nie dyskutuj z idiotą, bo Cię sprowadzi do swojego poziomu i pokona doświadczeniem".

Z chamem też nie warto:
"Uczyła mnie mama, bym się nie bał chama" 

(kliknij): 
https://www.youtube.com/watch?v=OngKknBLydc

niedziela, 13 stycznia 2013

WOŚP gra dalej!

     Dziś po raz kolejny (21) młodzi wolontariusze wyjdą z puszkami i będą kwestować na rzecz potrzebujących Polaków. Tym razem najmłodszych i najstarszych. Znowu w odruchu serca, wielu Polaków chętnie wrzuci pieniążki do ich puszek. Oby był pobity kolejny rekord, bo potrzeby są wielkie.
     Nie będzie to łatwe. Małe i złośliwe ludziki od przeszkadzają w tym. Np. przez oczernianie WOŚP i J.Owsiaka, m.in. na forach internetowych. Piszą o rzekomych przekrętach dokonywanych przez WOŚP i wystawnym życiu za pieniądze zebrane na szczytne cele. Teraz też piszą i mówią, że za te pieniądze ma być finansowana eutanazja w Polsce. Wykorzystują wyjęte z kontekstu słowa J. Owsiaka.
     No cóż Mali ludzie mają niskie instynkty! Nie cofną się przed kłamstwem czy najgorszą bzdurą aby zaszkodzić drugiemu. Szkodzą przede wszystkim najmłodszym Polakom, a tym razem i najstarszym. Oby sami nie musieli kiedyś korzystać ze sprzętu zakupionego przez WOŚP, choć może wtedy zrozumieliby co czynią.
     Pisałem o tym przed rokiem:  http://probus.blogspot.com/2012/01/tyle-jest-wart-czowiek-ile-drugiemu.html i wcześniej też: http://tiny.pl/hjmrv  Jeśli poruszyło to choć jedno sumienie, warto było pisać.
     A tutaj można zapoznać się m.in. z rozliczeniami finansowymi WOŚP z ostatnich lat: http://www.wosp.org.pl/fundacja/rozliczenia_finansowe  

Tyle jest człowiek wart ile drugiemu pomoże!   

PS. Można też dziś wspomóc WOŚP wysyłając SMS-y na numer 75565. Treść SMS-a: SERCE  

czwartek, 10 stycznia 2013

Na wesoło

Mąż idzie do seksuologa, ponieważ ma problem. Seksuolog pyta się kiedy ostatni raz uprawiał seks. Mąż nie pamiętał więc zadzwonił do żony:
 - Kochanie kiedy ostatni raz uprawialiśmy seks?
 - A kto mówi?

 - Otwierać! Policja!!!
 - Nie zamawialiśmy policji, tylko dziewczynki!
 - Ale to sąsiedzi nas wzywali!
 - Sąsiedzi wzywali, to niech sąsiedzi bzykają!

Mama pyta syna:
 - Synku, czy Ty masz problem z narkotykami??
 - Nie mamo, dzwonię i mam.

Żona do męża wieczorem:
 - Andrzej może byśmy dziś wyskoczyli razem do klubu 'Hot'?
Na co mąż
 - Nie chce mi się Alina!
 - No Andrzej ty nigdy ze mną nigdzie nie chodzisz, tylko z kolegami.
 Po namowach Andrzej się zgodził. Pojechali do klubu, w szatni od razu szatniarz:
 - Dzień Dobry Panie Andrzeju
Maż tłumaczy się żonie że to kolega z podstawówki.
Barmanka podeszła i od razu:
 -To co zawsze Panie Andrzeju?
 Żona już zdenerwowana robi wyrzuty mężowi, aż tu nagle kobitka na scenie urządza striptiz i zostały jej tylko majtki, padło pytanie:
 - Kto zdejmie majteczki?!
Cały klub krzyczy:
- Andrzej! Andrzej! Andrzej!
Żona nie wytrzymała i wybiegła,  ten od razu za nią, wsiedli do taksówki i ona  robi mu wyrzuty, krzyczy. Nagle obraca się taksówkarz i mówi :
- No Andrzej, tak brzydkiej i pyskatej jeszcze nie wieźliśmy.

- Jestem dobrą kobietą. Na przykład wczoraj rano dałam żulowi 10 złotych.
- A co na to mąż?
- Krzywił się, że mało, ale podziękował.

ONA: - Seks dopiero po ślubie.
ON:   - No to jak wyjdziesz za mąż, zadzwoń...

- Czy kobieta po pięćdziesiątce może jeszcze się podobać?
- Tak, tak. A po dwóch jeszcze bardziej.

Jasio miał słabe oceny.
Mama mówi więc do taty:
- Porozmawiaj z Jasiem po męsku, zobacz jego oceny, przemów mu do rozumu.
Ojciec pomyślał, wziął flachę i puka do Jasia.
- Mogę wejść?
- Wejdź tato.
- Przyszedłem pogadać, dziabniemy po kieliszku?
Popili troszkę.
- Może zapalimy? - pyta ojciec.
Jasio zdziwiony się zgadza.
Po jakimś czasie ojciec pyta:
- No to co, może jakiś świerszczyk i wyjmuje z rękawa pornosy, oglądają, a Jasio zaczerwieniony pyta go:
- Tato, a kto ma takie dziewczyny?
- Prymusi, synu, prymusi!

Jednak my górą !
Trzech przywódców republik bananowych spotyka się w barze na Karaibach i sącząc drinki rozmawiają o pracownikach w swoich krajach.
- W moim państwie- mówi pierwszy - ludzie pracują zawsze do zachodu słońca, lub do świtu. Nigdy krócej.
- W moim państwie- mówi drugi- ludzie pracują tak długo, aż padną z wyczerpania.
- A w moim państwie ludzie pracują aż do śmierci.- powiedział wreszcie trzeci, na co dwóch jego przedmówców wzniosło toast:
- Wygrałeś Donek, twoje zdrowie!!!


Facet powinien pamiętać: 
- datę, kiedy się poznał z kobietą,
- datę pierwszej randki,
- kiedy po raz pierwszy poszli do restauracji,  
- dzień pierwszego pocałunku,
- dzień pierwszego seksu.
Ale nie ma facetów, którzy by zapamiętali tyle dat. Dlatego starają się zrobić to wszystko jednego i tego samego dnia.

Teść ma być operowany przez zięcia. Przed podaniem narkozy zapowiada:
- Lepiej się postaraj, jeżeli ja umrę, to żona planuje przeprowadzić się do was.

Wraca pijany mąż późną nocą do domu. Otwiera drzwi, widzi, stoi żona z wałkiem i teściowa z patelnią. Mąż mówi:
- Idźcie spać, baby, nie jestem głodny!

Wraca gość z delegacji wcześniej niż zapowiadał.Wchodząc do domu zauważył, że w sypialni spod kołdry wystają dwie pary stóp:małe i duże. Nabrał pewności co do niewierności żony. Z przedpokoju wziął kij baseballowy i zaczął bić nim od stóp aż po głowy przez kołdrę, z lubością wsłuchiwał się w jęki bitych. A że się trochę zasapał, poszedł do kuchni się napić. Wchodząc do kuchni zobaczył żonę przy zlewie.
- A, to ty, kochanie - powiedziała. - Przywitałeś się z teściami?!

- Wiesz... Mam cudownego męża. Nie pije, nie pali, nie bije mnie i nie zdradza, nie ogląda meczy, nie żałuje mi pieniędzy - mówi jedna.
- Dawno go sparaliżowało?

Wchodzi pijany facet do mieszkania, siada przy sole i wali ręką o niego mówiąc:
- Kto w tym domu rządzi?
- My - odzywają się, żona z teściową.
- To rządźcie dalej, bo przepiłem całą pensję.

- Ech, nie wyspałem się dzisiaj...
- A przyczyna?
- Przyczyna też się nie wyspała.

-  Jak sądzisz, Stefan, czy maseczka z ogórków poprawia mój wygląd?
- Oczywiście, Marysiu. Ja nie rozumiem tylko, po co ty ją za każdym razem zmywasz?

- Jolka, ty palisz? Od kiedy?
- Od tego wieczoru, gdy mój mąż wrócił z delegacji i zobaczył peta w popielniczce.

Dwóch chłopów pojechało na targ żeby kupić byka. Dobrze się targowali i zostało im trochę kasy, w sam raz na panienkę w "agencji towarzyskiej". Niestety tylko na jedną. Dodatkowo weszli tam z bykiem, tak na wszelki wypadek żeby się nigdzie nie zapodział. Rano bajzelmama pyta się pracownicy:
- I jak było?
- Ci dwaj w kamaszach to nic specjalnego, ale ten przebrany za wikinga to dał mi do wiwatu...

- A jak skończysz tę obecną szkołę synu, to wyślemy Cię do kolejnej, żebyś otrzymał wyższe wykształcenie.
- A jakie to jest wyższe tato?
- Takie, które jeszcze w latach 80-tych zeszłego wieku było nazywane średnim.  


Ogłoszenie:
Poszukuję męskiego towarzysza, rasa nie ma znaczenia. Jestem ładną
dziewczyną, która UWIELBIA się bawić. Lubię długie spacery do lasu, jazdę w  twoim samochodzie, polowanie, obozy, wyjazdy na ryby i zasypianie przy ognisku. Kolacje przy świecach sprawią, że będę jadła ci z ręki. Dotknij  mnie w odpowiedni sposób i patrz, jak zareaguję. Będę stała przy drzwiach,  kiedy wrócisz z pracy, mając na sobie tylko to, co dała mi natura. Pocałuj  mnie, jestem twoja. Dzwoń xxx-xxxx i pytaj o Daisy.
Ponad 15.000 facetów dowiedziało się, że zadzwonili do lokalnego oddziału Amerykańskiego Towarzystwa Humanitarnego (Humane Society) w sprawie 8-tygodniowej suczki Labrador Retriever. 

środa, 9 stycznia 2013

OBCZYZNA "POLSZCZYZNA"

Mądrze gada, czy też  plecie, 
ma swój język Polak przecie!
Tośmy już Rejowi dłużni,
że od gęsi nas odróżnił.

Rzeczypospolitej siła
w jej języku również tkwiła...
Dziś kruszeje ta potęga,
dziś z angielska Polak gęga...


Pierwszy przykład  tezy  tej:
zamiast   dobrze  jest
okej!
Dalej iść śladami tymi,
to nie twarz dziś masz a
imidż...
Co jest w stanie nas roztkliwić ?
Nie życiorys czyjś, lecz
siwi !
Gdzie byś chciał być w życiu, chłopie?
Nie na czubku, lecz na
topie ...
Tak Polaku gadaj wszędy!
Będziesz modny... znaczy
trendy
i w tym trendzie ciągle trwaj,
nie mów żegnam, mów "
baj-baj"!
Gdy ci nietakt wyjdzie spory,
nie przepraszaj! Powiedz:
Sory!
A gdy elit chcesz być bliżej,
to nie "Jezu" mów, lecz
Dżizes ...
Kiedy szczęścia zrąb ulepisz,
powiedz wszystkim, żeś jest
hepi!
A co ciągnie cię na ksiuty?
Nie uroda ich, lecz
bjuty !
Dobry Boże, trap się trap...
Dziś nie knajpa już, lecz
pab!
No, przykładów dosyć, zatem
trzeba skończyć postulatem,

bo gdy język rani uszy,
to jest o co kopie kruszyć!
więc współcześni poloniści
walczcie o to, niech się ziści:

Żeby wbrew tendencjom modnym
polski znów był siebie godny!
Pazurami !  Wet za wet !
Bo do d... będzie wnet...

Post Scriptum:
Angielskiemu  nie  ubędzie
kiedy polski polskim będzie!
 

niedziela, 6 stycznia 2013

Przybywa "bankomatów Rostowskiego"


 

      I bardzo dobrze, że przybywa! Niejeden idiota drogowy, nie wiadomo dlaczego zwany piratem, przekona się, że "bankomaty Rostowskiego" działają w "drugą stronę". Może będzie bezpieczniej na drogach. 
     Oby to nie była "walka o łupy" z samorządami. 

PS.