piątek, 24 marca 2017

Taranem w otwarte drzwi, czyli: PiS na wodę, fotomontaż!

     Pani premier Szydło raczyła stwierdzić, że nie podpisze deklaracji rzymskiej, jeśli nie zostaną w niej uwzględnione polskie postulaty. Czyżby nie znała jej projektu? Za darmo polskie służby dyplomatyczne przejadają pieniądze podatnika? Otóż projekt ten zawiera treść która powinna satysfakcjonować wszystkie państwa - członków Unii. 
     O co wiec pani premier chodzi? O kolejne ośmieszenie Polski? Mało było 1:27 w Brukseli? Trzeba dalej podważać powagę i pozycję Polski we wszelkich negocjacjach unijnych i poza UE? Kto poważnie traktuje rząd który ośmiesza siebie swój kraj? 
     Czy może raczej chodzi o "lud który wszystko kupi"? Jak rzekł pewien "klasyk" o wyborcach PiS. Po powrocie z Rzymu, będzie mogła obwieścić kolejny sukces negocjacyjny. Tylko, co Polska będzie z tego miała? Kolejny wstyd. 
     Pan prezes PiS raczył udać się do Londynu na negocjacje w sprawie losu Polaków którzy znaleźli się w Wielkiej Brytanii, bo zabrakło dla nich pracy i chleba w Polsce. Nieco ponad milion wyjechało ich podczas poprzednich rządów PiS. Pani premier May grzecznie odpowiedziała, że interesy mieszkających i pracujących tam Polaków będą poważnie rozpatrzone, podobnie jak innych emigrantów którzy tam są.   


     Co więc osiągnął pan prezes PiS? To, że "ludowi" pokazał jak bardzo dba o niego. Czy naprawdę tak dba? Zarzucano mu kilka lat temu, że proponował, by rolnikom odebrać dopłaty unijne i przeznaczyć na "armię europejską"? Dziwne, że PSL nie wykorzystało tego w kampanii wyborczej. Czyżby on sam oraz pani premier Szydło, nie pamiętali i nie akceptowali tego co proponował pan minister SZ Waszczykowski? 
Dla przypomnienia: 
Waszczykowski: zgodzimy się na ograniczenie przywilejów dla Polaków na Wyspach, ale w zamian za bazy NATO -http://wiadomosci.onet.pl/kraj/waszczykowski-zgodzimy-sie-na-ograniczenie-przywilejow-dla-polakow-na-wyspach-ale-w/9f4rrg 

czwartek, 9 marca 2017

Polish jokes? Nie trzeba nowych. Politycy PiS już o to zadbali

    Akurat dziś mija 365 rocznica "liberum veto" użytego wówczas przez posła Sicińskiego. "Liberum veto" było jednym z powodów niszczących Rzeczpospolitą. Teraz straszy nim pan minister SZ Waszczykowski, jeśli przewodniczącym RE zostanie Donald Tusk. http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/pis-zastosuje-w-ue-liberum-veto-akurat-w-jego-rocznice/merx49h Ponoć poseł Siciński wkrótce zginął porażony piorunem na progu swojego domu w biały dzień. Czyżby pan minister nie wiedział? 
    Zresztą, mniejsza o to czy wie o tym. Najgorsze jest to, że pan minister i jemu podobni, ośmieszają Polskę na arenie międzynarodowej i osłabiają jej znaczenie. Dostarczają przy tym niemałej uciechy kabareciarzom. Za to "wiedzą lepiej" od pozostałych przedstawicieli UE kto ma przewodniczyć RE w następnej kadencji. Mógł być kompromis, wyszła kompromitacja. 
    Jak można poważnie traktować androny o San Escobar, czy "Mistralach" sprzedanych Rosji przez Egipt za 1 dolara i ludzi to głoszących? http://probus.blogspot.com/2016/11/idee-fixe-pana-ministra_7.html  Było nie było, przedstawicieli polskiego rządu. To tylko przykłady. Niestety, zdarzają się i gorsze wypowiedzi, np. oskarżanie Rosji za ludobójstwo wołyńskie:   oprócz wcześniejszych oskarżeń o zamach pod Smoleńskiem, itp. 
http://probus.blogspot.com/2016/07/rzez-woynska-przemilczana-zbrodnia.html
    Podczas poprzedniej kadencji PiS, pani RPD Sowińska zajęła III miejsce w rankingu "Washington Post" za "Teletubisie". Oby nie okazało się, że dla obecnego rządu z PiS zabraknie miejsca "na pudle", choć nikt ich nie wyprzedzi. 

     PS. Oto "standarty" PiS:

Zły to ptak który Polskę piskudzi!

    PS. 2. Tekst wyżej napisany został przed głosowaniem.  A teraz, pomijając łabędzi śpiew polityków PiS, dwie wypowiedzi: pani premier Szydło uważa szczyt za nieważny i nie przyjmie stamtąd żadnego dokumentu:  http://wiadomosci.onet.pl/kraj/beata-szydlo-nie-przyjme-zadnego-dokumentu-z-tego-szczytu/zcbwe4d  

Pan minister Waszczykowski:
"Nie zgadzamy się z tym. ale nie mamy
możliwości prawnego podważenia tej decyzji: 
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/witold-waszczykowski-komentuje-reelekcje-donalda-tuska-na-szefa-re/6z0s6qw 
Nawet tego nie potrafią uzgodnić? Błądzić jest rzeczą ludzka, ale tkwić w błędzie jest głupotą, proszę Pani Premier!   


























                                               

środa, 8 marca 2017

8 MARCA - DZIEŃ KOBIET!


Za wszystko co dla nas: mężczyzn oraz dla dzieci, robicie! Za Wasze poświęcenie, miłość i dobroć! Wszystkiego co najlepsze! Spełnienia wszystkich marzeń! W Dniu Kobiet i we wszystkie pozostałe! 

                                                 

piątek, 3 marca 2017

U lekarza. Pozbierane kawały

Kilku chirurgów spotkało się na przerwie obiadowej. Rozmawiają o tym, kogo najbardziej lubią operować.
- Ja to bardzo lubię operować księgowych. Wszystko w środku jest ponumerowane.
- Jeszcze łatwiejsi w obsłudze są bibliotekarze. Wszystko mają ułożone w porządku alfabetycznym - twierdzi drugi chirurg.
- Ja to lubię informatyków. Wszystkie narządy oznaczone są odpowiednimi kolorami.
- A ja uważam, że najłatwiejsi do zoperowania są politycy. Nie mają serca, nie mają kręgosłupa, nie mają jaj, a głowę i d..ę można bez problemów zamienić miejscami.

W szpitalnej świetlicy pielęgniarka podchodzi do  pacjenta, który jako jedyny nie spał, tylko oglądał telewizję.
- Proszę przestać oglądać telewizję. Już północ! Teraz idziemy do łóżka.
- A jak nas ktoś przyłapie?

Lekarz radzi pacjentce: 
– Zalecam pani częste kąpiele, dużo ruchu na świeżym powietrzu i bardzo proszę ubierać się ciepło.
Po powrocie do domu pacjentka relacjonuje mężowi:
– Lekarz polecił mi pojechać na tydzień na Bermudy, później w Alpy na narty... Acha! I upierał się jeszcze, żebyś mi kupił futro.

U dentysty: 
- Ile kosztuje ekstrakcja zęba?
- 50 zł.
- 50 zł za kilka minut pracy?
- Mogę wyrywać powoli jeśli pan chce.

Mąż wychodzi z gabinetu dentysty. Żona pyta: 
- Ile zębów wyrwał? 
- Dwa?
- Przecież bolał cię jeden. 
- Nie miał wydać reszty. 

Do kliniki dentystycznej przychodzi pacjent, wchodzi do gabinetu jednego ze stomatologów i pyta:
- Ile kosztuje wyrwanie zęba bez znieczulenia?
- 50 zł.
- A ile ze znieczuleniem?
- 150 zł.
- Poproszę w takim razie ze znieczuleniem.
Dentysta aplikuje pacjentowi znieczulenie i prosi, by ten poczekał przed gabinetem 10 minut, aż znieczulenie zacznie działać. Ponieważ mija pół godziny, a pacjent się nie pojawia, wyrwiząb wychodzi zdziwiony przed gabinet i spotyka tam swojego kolegę, dentystę z gabinetu obok, który mu opowiada:
- Wyobraź sobie, miałem przed chwilą pacjenta. Ależ to był twardziel! Uparł się, że chce rwać zęba bez znieczulenia, a kiedy mu go rwałem, nawet się nie skrzywił!


W nocy o 3.00 pielęgniarka budzi pacjenta: 
- Panie Kowalski niechże się pan obudzi!
Mocno jeszcze zaspany pacjent pyta:
- Tak siostro, co się stało?
Pielęgniarka na to:
- Zapomniałam dać panu tabletki na sen!

- Panie doktorze, co dziennie rano oddaje mocz o 5 rano.
- W pana wieku to bardzo dobrze.
- Ale ja się budzę o 07.00!

Czym bawi się kot psychiatry?
- Kłębkiem nerwów.

Jakie ryby lubią lekarze? 
- Duże sumy.

Co robią lekarze w kuchni?
- Leczo.

Zemsta chirurga
Po świętach Bożego Narodzenia do psychiatry przychodzi mały Jasio i mówi: 
- Panie doktorze, z moim tatą jest coś nie w porządku. Przed kilkoma dniami przebrał się za starego dziadka i twierdził, że nazywa się św. Mikołaj!


Szpital Kliniczny. W izolatce rozlega się dzwonek telefonu komórkowego. Mężczyzna podnosi się z łóżka i sięga do szafki.
- Czy pan Kowalski ? - rozlega się głos w słuchawce
- Tak.
- Mówi ordynator oddziału zakaźnego prof. Kwiatkowski. Drogi panie mam już wyniki pańskich badań. Jest pan chory na błonicę, boreliozę, brucelozę, cholerę, dur brzuszny, dżumę, czerwonkę bakteryjną, gruźlicę, kampylobakteriozę, kiłę, krwotoczne zapalenie jelit, ospę wietrzną, chlamydiozę, krztusiec, promienicę, pryszczycę, nosaciznę, odrę, tularemię, rzeżączkę, wąglik, włośnicę, wszawicę, wściekliznę i AIDS.
- O Boże - krzyczy pacjent - ale chyba będziecie mnie leczyć ?
- Aaa ? Tak, tak, oczywiście, będziemy. Już nawet wyznaczyliśmy panu specjalną dietę naleśnikową.
- A ta dieta mi pomoże ?
- Pomoże albo nie. Skąd k....a mam wiedzieć ? - odpowiada zły jak diabli profesor - Ale naleśniki to jedyna potrawa, która zmieści się w szparę pod drzwiami.

Rozmowa dwóch chirurgów: 
- Jak tam operacja?
- Nic ciekawego, z narkozą to żadna zabawa.

- Panie doktorze, czy operacja się udała?
- Tak. Odtąd jest pani 100% kobietą.
- Ale ja miałem mieć wyrostek robaczkowy usunięty!
- No masz. Babie nigdy nie dogodzisz.

Lekarz do pacjenta przed operacją
- Niech pan się nie martwi. Robiłem to już ze sto razy! Kiedyś musi się udać!

Sposób spędzania czasu przez emerytów w różnych krajach;
- USA – butelka whisky i cały dzień na rybach.
- Francja – butelka wina i cały dzień na dziewczynach.
- Polska – butelka moczu i cały dzień w przychodni.

-Panie doktorze, na wstępie pragnę zaznaczyć, że jestem jeszcze dziewicą. 
-A to się świetnie składa, bo ja właśnie jestem lekarzem pierwszego kontaktu.