środa, 7 czerwca 2017

Ułaskawienie niewinnego?


A jednak ułaskawił pana Mariusza Kamińskiego przed uprawomocnieniem się wyroku skazującego go na karę więzienia. Abstrahując od logiki tego czynu, nasuwa się pytanie: Czy w historii ludzkości zdarzył się przypadek, by jakiś władca ułaskawił niewinnego? Może jakiś książę, król, cesarz, szach, chan, sułtan, faraon? A może jakiś kacyk? 

6 komentarzy:

  1. Z sieci: Czyli, wg logiki tego pana, można dostać rozwód przed ślubem. To może prezydent ma również prawo do ułaskawienia z góry wszystkich pisowców?

    OdpowiedzUsuń
  2. Może. Jednak napisz najpierw coś na temat ks Sowy. To bardzo ciekawa lektura i możnaby boki zrywać. I POmyśleć że 8 lat nas za nos widzieli.
    Pięknego i słonecznego weekendu życzę:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tych wodzili, którzy dali im się wodzić. Miłego weekendu!

      Usuń
    2. Moze ty sobie załóż bloga i pisz tam o Sowie i innych podsłuchach.O ile sie nie myle to tutaj jest mowa o ułaskawieniu niewinnego człowieka.Wg. mnie to tylko osoba o niskim IQ moze cos takiego dokonac.

      Usuń
  3. Rozwodu może nie, ale rozejsc i POdziękować. Trochę Z tym przykładem nie bardzo trafiłeś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ułaskawienie to mały pikuś, ale przestępcę skazanego za nadużywanie władzy, gdy był on szefem służby specjalnej CBA, uczynić szefem wszystkich służb specjalnych, to zbrodnia przeciw państwu polskiemu. Wierzę, że Trybunał Stanu tak zakwalifikuje ten czyn.

    OdpowiedzUsuń