niedziela, 7 października 2012

Jak było ze świadczeniami emerytalnymi kilka lat temu

       Tym razem o podwyżkach świadczeń emerytalnych i rentowych sprzed kilku lat.
Niedawno krytykowałem rządząca PO za "urawniłowkę emerytur" http://tiny.pl/hjgmr, czyli podwyżkę kwotową. Dziwne, że wciąż nie wypowiada się Trybunał Konstytucyjny, mimo że ma precedens w tej sprawie czasów rządów AWS - UW. Krytykowałem także za podniesienie wieku emerytalnego http://tiny.pl/hpqkr .
       Oczywiście za bieżące sprawy odpowiada rządząca koalicja PO - PSL, nieraz wspierana przez Ruch Palikota. Krytykowałem (uważam, że słusznie) przede wszystkim aktualnie rządzących. Ale i wcześniej różnie bywało i wielu powinno bić się w piersi. Własne, a nie cudze!
       Gdy na forach Onetu przypominałem, że w 2007 r. emeryci i renciści nie otrzymali waloryzacji świadczeń, oburzeni fani PiS obrzucali mnie inwektywami i zarzucali kłamstwo. "Poziom" niektórych wypowiedzi wskazywał, że wcześniej podobnie pisali w szaletach. Teraz czynią to w internecie, ale fetor taki sam. Mam idiotoodporny charakter, więc nie odpowiadam im według ich "poziomu". 
       Zatem wypada dodać, że emeryci i renciści nie tylko nie otrzymali waloryzacji, ale jeszcze z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) zabierano im pieniądze (ich pieniądze!) które przeznaczano na cele biegunowo odległe od sensu istnienia ZUS. Np.zabrano im 40 milionów zł z przeznaczeniem na budowę Świątyni Opatrzności Bożej oraz 20 mln zł na zwiększenie budżetu "biednego" IPN. 40 mln zł dla świątyni zamiast dla ZUS:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,3875054.html#sondaz
       Tylko nieliczni otrzymali jednorazowe ochłapy, które zresztą nie zwiększyły "podstawy wymiaru". Czyli nieotrzymanie waloryzacji powoduje fakt otrzymywania mniejszych świadczeń w następnych latach.
       Zwolennicy PiS z zacietrzewieniem twierdzili także, że wcześniej w 2005 oraz w 2006 r. emeryci i renciści nie otrzymali żadnych świadczeń, przywołując ustawę z 2004 r. Jakoś nie przyszło im do główek że każdy akt prawny można poprawić, uzupełnić lub zmienić, częściowo lub całkowicie.
        Może to ich przekona, że mylą się?

(skopiowane w całości)
 


        W 2005 r. ponad 9 mln emerytów i rencistów czekają duże zmiany będące przede wszystkim konsekwencją wprowadzenia nowego sposobu waloryzacji pobieranych przez nich świadczeń. W przyszłym roku podwyżek nie będzie, ale rozpocznie się wyrównywanie tzw. starego portfela, a najgorzej uposażeni świadczeniobiorcy mogą liczyć na specjalny dodatek. Od nowego roku zaczną też obowiązywać bardzo ważne regulacje dla osób występujących o renty z tytułu niezdolności do pracy – będą one mogły wnieść sprzeciw od orzeczenia lekarza orzecznika ZUS. Ponadto planuje się, aby osoby, których świadczenia nie przekraczają 800 zł miesięcznie, otrzymywały specjalne wyrównanie. Mogą się również zmienić zasady otrzymywania rent z tytułu niezdolności do pracy i ich wypłacania dla osób dorabiających, a także warunki nabycia renty rodzinnej przez wdowców.
Początek strony

 Bartosz Marczuk,                                          
Źródło: Gazeta Prawna z 17 grudnia 2004 r.


        16 września 2004 r. wchodzą w życie zmiany, które wprowadzają od nowego roku inny sposób waloryzacji emerytur oraz rent i oznaczają rzadsze ich podwyżki dla ponad 9,2 mln osób. Natomiast świadczenia 5,2 mln emerytów i rencistów tzw. starego portfela będą stopniowo podwyższane.


    Uchwalona 16 lipca br. nowelizacja ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (opublikowana w Dz.U. nr 191, poz. 1954) wprowadza zmiany w sposobie waloryzacji emerytur i rent wypłacanych z ZUS, KRUS oraz systemu tzw. służb mundurowych i wymiaru sprawiedliwości.

Zmiany w sposobie waloryzacji oznaczają, że:

• świadczeniobiorcy nie otrzymają jak dotychczas corocznej podwyżki – w zależności od poziomu inflacji będzie przeprowadzana rzadziej (prognoza – patrz tabelka),

• podwyżki będą wprowadzane od 1 marca w roku następującym po tym, w którym wskaźnik inflacji (od roku, w którym odbyła się ostatnia waloryzacja) wyniesie co najmniej 5 proc.,

• jeśli w ciągu 2 kolejnych lat (następujących po roku, w którym odbyła się po raz ostatni waloryzacja), wzrost cen nie osiągnie 5 proc., waloryzacja będzie przeprowadzona zgodnie z rzeczywistym wskaźnikiem – od 1 marca następnego roku; bez względu więc na poziom inflacji musi się ona odbyć przynajmniej raz w ciągu trzech lat,

• składnik uzupełniający mechanizm podwyższania świadczeń (20 proc. wzrostu płac) będzie uznaniowy, a niePoczątek strony automatyczny.
        Wchodzące 16 września 2004 r. w życie przepisy zapowiadają też wyrównanie świadczeń przyznanych przez ZUS w latach 1993–1998 z zaniżoną kwotą bazową (tzw. stary portfel). W pierwszej kolejności podwyżki otrzymają osoby urodzone przed 1 stycznia 1930 r. – czyli takie, które do końca br. ukończą 75 lat. Dla nich podwyżka będzie rozłożona na dwa najbliższe lata. Najpierw od marca 2005 r. wysokość ich świadczeń zostanie ustalona ponownie, przez podniesienie kwoty bazowej aktualnej na moment przyznania do poziomu 96,5 proc. przeciętnego wynagrodzenia (przyjętego do ustalenia wysokości świadczenia). Następnie od marca 2006 r. zostaną one wyrównane przy uwzględnieniu 100 proc. wspomnianego wynagrodzenia.
Osoby urodzone po 31 grudnia 1929 r. będą miały podwyższane świadczenia w czterech etapach:
• od marca 2007 r. zostaną ponownie ustalone do kwoty 94,5 proc. przeciętnego wynagrodzenia przyjętego do ustalenia wysokości świadczenia w dniu jego przyznania, a dalej odpowiednio,
• od marca 2008 r. do kwoty 96 proc. tego wynagrodzenia, od marca 2009 r. do 98 proc. tej wartości i wreszcie od marca 2010 r. do 100 proc.
Co jeszcze czeka emerytów i rencistów od nowego roku
Zmiany już uchwalone przewidują, że:
• w marcu 2005 r. i 2006 r. (o ile nie będzie waloryzacji) odbędzie się jednorazowa wypłata (75 zł lub 100 zł) dla osób pobierających z ZUS i KRUS najniższe emerytury i renty.
Zmiany, które znajdują się w Sejmie przewidują m.in.:
• nowy sposób zawieszania i zmniejszania emerytur i rent osób dorabiających do tych świadczeń,
• podniesienie wieku uprawniającego do korzystania z renty rodzinnej dla wdowców,
• obniżenie o 25 proc. renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy lub renty rodzinnej, jeśli osoba ją pobierająca osiągnie dochód powyżej 50 proc. minimalnego wynagrodzenia,
• przechodzenie „z urzędu” na emeryturę przez osoby pobierające renty po osiągnięciu przez nie wieku emerytalnego.Początek strony
Bartosz Marczuk                                                      ,
Źródło:
Gazeta Prawna 182/2004
z dnia 2004-09-16


Stary portfel

Kiedyś będzie równo…

    Podobno to nie fragment bajki. O podwyższeniu emerytur tzw. starego portfela zadecydował w lipcu br. Sejm. Likwidacja dysproporcji pomiędzy emeryturami, przyznanymi w latach 1993-1998 a późniejszymi, nie nastąpi jednak z dnia na dzień. Raczej nie znikną też różnice w naliczaniu emerytur.
Sejm nierychliwy
Sejm zareagował w ten sposób na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z… 10 stycznia 1995 roku. Trybunał podkreślał wówczas, że wprowadzenie w 1993 roku w ustawie budżetowej nowych zasad naliczania emerytur, rent inwalidzkich i rent rodzinnych w oparciu o obniżoną kwotę bazową naruszyło konstytucyjny porządek prawny obowiązujący w dziedzinie tworzenia prawa, zasady państwa prawa,
a także zasadę zaufania obywateli do państwa. Cóż, może lepiej późno (nawet po ponad 9 latach) niż wcale. Rząd i tak lamentuje, że likwidacja „starego portfela” pochłonie 11,5 mld zł.
„Stary portfel” powstał za czasów rządu Hanny Suchockiej, gdy w państwowej kasie brakowało pieniędzy na emerytury. Parlament obniżył wówczas tzw. kwotę bazową, od której naliczano emerytury – ze 100 proc. do 91. W następnych latach podniesiono ją o 2 proc., do 93 proc. Emeryci „starego portfela” niższe świadczenia dostają do dzisiaj. Nowo przyznawane świadczenia emerytalno-rentowe są wyższe o 41,3 proc. od świadczeń przyznawanych przed 1996 rokiem. Aż 5,2 mln emerytów i rencistów stanowią ci z tzw. starego portfela.
Chory system
Jak podkreśla Zbigniew Kruszyński, kierownik Biura Polityki Społecznej Komisji Krajowej „Solidarności” i członek prezydium KK „S”, obecne regulacje nie zlikwidują starego portfela. – Istniejący system naliczania emerytur powoduje już niejako z założenia nieprawidłowości i nierówności w świadczeniach. Nie może być przecież tak, że różnica paru dni w terminie przejścia na emeryturę decyduje o znaczących dysproporcjach w wysokości otrzymywanego świadczenia. Podstawa jego wymiaru zmienia się przecież co kwartał – mówi Kruszyński. Zwraca też uwagę, że skomplikowany sposób naliczania emerytur powoduje, że powstaje nowy „stary portfel”.
Czekaj tatka…
Decyzja Sejmu nie oznacza, że automatycznie najstarsi emeryci będą otrzymywać od teraz takie świadczenia porównywalne z tymi, którzy przeszli na emeryturę po 1998 roku. Najwcześniej, w marcu przyszłego roku, świadczenia zostaną zwiększone najstarszym emerytom, urodzonym przed 1 stycznia 1929 roku. Emeryci 86-letni i starsi dostaną podwyżkę od razu w pełnej wysokości – miesięcznie brutto około 78 zł, już od marca przyszłego roku. Młodszym będzie wypłacana stopniowo. Osoby w wieku 75-85 lat mogą liczyć na oszałamiającą kwotę 11 zł podwyżki od marca 2005 roku. W następnych latach ma być więcej – proces wyrównywania ma potrwać aż do 2008 roku. Emeryci urodzeni po 1929 roku na podwyżki muszą czekać do roku 2009, a wyrównywanie potrwa trzy lata. Dopiero wtedy zniknie tzw. stary portfel – kwota bazowa stosowana dla obliczania wysokości emerytury wyniesie dla wszystkich emerytów 100 proc.
Co ważne, państwo nie przewiduje wypłaty wyrównań, rekompensat ani odsetek z tytułu zaniżanych przez lata świadczeń. Ile przez te lata stracili emeryci? Ilu nie doczekało lipcowej zmiany prawa? Ilu nie doczeka wyrównania wysokości swoich emerytur do „normalnego” poziomu? Tego jakoś specjaliści rządowi nie kwapią się wyliczać.
Lepsi i gorsi emeryci
W ten sposób ma zniknąć wreszcie podział na emerytów lepszych i gorszych. Czy jest to realne? Sęk w tym, że zasady waloryzacji emerytur są ciągle płynne i ci, którzy dzisiaj dostają w miarę wysokie świadczenia, już za rok mogą „popaść w niełaskę” państwa. Wprawdzie ustawa przewiduje wyrównanie wskaźnika kwoty bazowej do 100 proc. najstarszym emerytom i rencistom, ale pozostawia drugą przyczynę powstawania ukrytego „starego portfela” – waloryzację cenową pobieranych świadczeń.
Tym sposobem nowo przyznawane świadczenia po roku 2011 nadal będą wyższe o 34 proc. od emerytur i rent przyznawanych przed 1996 rokiem, o porównywalnym wskaźniku wysokości świadczenia. Pozostaje bowiem dysproporcja wynikająca z waloryzowania dotychczasowych świadczeń w oparciu o wzrost cen, a przyznawaniem nowych świadczeń wg wskaźnika wzrostu przeciętnych wynagrodzeń.
Cóż – wprowadzić obniżenie emerytur można było od razu, wychodzenie z tego chorego systemu ma niestety potrwać latami. Czy wszyscy emeryci doczekają upragnionej równości?  Początek strony
Jarosław Wierzchołowski,                                    
Źródło:
Magazyn NSZZ „S” Gdańsk nr 12/2004.



      Sejm przyjął w piątek 16.07.2004 r. jedną z kluczowych dla planu Hausnera ustaw: nowelizację waloryzacji rent i emerytur. - Zdrowy rozsądek i dobro Polski zwyciężyły - cieszył się minister polityki społecznej Krzysztof Pater. Uśmiechnięty wicepremier Jerzy Hausner opuszczał Sejm w podskokach. (...)
       Za ustawą było 254 posłów z: SLD, PO, SdPl Marka Borowskiego, PLD Romana Jagielińskiego, UP oraz SKL. Przeciw ustawie wystąpiło 138 posłów, w tym PiS, PSL, Samoobrona oraz LPR. Pomogła Platforma Obywatelska. Bo choć bez jej głosów cała ustawa i tak by przeszła, to dzięki PO przyjęto takie rozwiązania, które nie zaszkodzą finansom publicznym. Platforma zmieniła zdanie i poparła mniej korzystną dla emerytów waloryzację, bo do ustawy dopisano likwidację tzw. starego portfela. (...)

Niższe podwyżki i koniec „starego portfela”

      Decyzja Sejmu oznacza, że renty i emerytury będą podnoszone nie jak do tej pory, co roku, ale dopiero, gdy inflacja z kolejnych lat - od ostatniej podwyżki - przekroczy 5 %. Nie rzadziej jednak, niż co dwa lata.
      Podwyżki będą rzadsze i - nie ma, co kryć - niższe niż przy obecnym mechanizmie waloryzacji. Dotąd podwyżki zależały nie tylko od wzrostu cen, ale także wzrostu przeciętnego wynagrodzenia. Dzięki temu emeryci także korzystali ze wzrostu gospodarczego, gdy płace szły w górę. Nowe zasady podwyżek przewidują waloryzację wyłącznie cenową, co ma chronić emerytów przed inflacją i zagwarantować utrzymanie realnego poziomu świadczeń.
      Co otrzymają oni w zamian? Sejm postanowił zlikwidować 5,3 mln emerytur i rent „starego portfela”. Powstały one za czasów rządu Hanny Suchockiej (UW), gdy w państwowej kasie brakowało pieniędzy na emerytury. Parlament obniżył wówczas tzw. kwotę bazową, od której naliczano emerytury, ze 100 do 91 % (w następnych latach podniesiono ją o 2 pkt. %, do 93 %). Emeryci „starego portfela” niższe świadczenia dostają do dzisiaj.
     Nieoczekiwanie tamtej decyzji bronił w piątek Jerzy Hausner. - Rosła inflacja, zadłużenie państwa było wysokie, wzrost gospodarczy niski. Gdyby tej decyzji nie podjęto, inflacja byłaby jeszcze większa, a to zawsze uderza w najsłabszych - tłumaczył wicepremier Hausner.
      Sejm jednogłośnie przegłosował podwyżki dla „starego portfela”. W pierwszej kolejności dla 75 - latków i starszych emerytów - ich świadczenia wzrosną średnio o 41 zł miesięcznie w przyszłym roku i kolejne 41 zł w 2006 r.
      Od 2007 r. kwota bazowa będzie stopniowo podnoszona młodszym emerytom „starego portfela”. Ostatecznie zostanie on zlikwidowany w 2010 r. Ogółem według rządu likwidacja „starego portfela” pochłonęłaby 11,5 mld zł.
Teraz ustawą zajmie się Senat.

Budżetowi nieco lżej

      Na prośbę PO minister Pater przedstawił wczoraj (15.07.2004 r.) nowe wyliczenia dotyczące skutków uchwalenia nowych zasad waloryzacji i likwidacji „starego portfela”. Nowe, bo ruszyła w gorę inflacja i prognozy rządu sprzed kilku miesięcy musiały zostać skorygowane.
      Wynika z nich, że całkowite oszczędności „netto” dla budżetu na waloryzacji rent i emerytur w latach 2005-10 to 28,1 mld zł. Z tego 11,5 mld zł pochłonie - w tych samych latach - likwidacja „starego portfela”. W budżecie zostaje, więc 16,6 mld zł.
      I tak, w 2005 r. nie będzie musiał wydać na podwyżki dla emerytów 4,5 mld zł i mimo, że 0,5 mld zł kosztować będzie „stary portfel”, to wciąż pozostaje 4 mld zł. O tyle można zmniejszyć deficyt budżetowy i nasz dług publiczny. W latach 2005-07 budżet zaoszczędzi 11,9 mld zł.
Początek strony
Na podstawie artykułu Agaty Nowakowskiej                       
z dnia 16.07.2004 r. zamieszczonego w Gazecie Wyborczej

Co będzie zamiast waloryzacji?

       Ponad 1,2 mln emerytów i rencistów otrzymujących aktualnie świadczenia z tzw. starego portfela może otrzymać od marca przyszłego roku podwyżkę swoich świadczeń. Aby tak się stało, Sejm musi podjąć decyzję o zmianie mechanizmu waloryzacji wszystkich świadczeń, zawartej w tzw. planie Hausnera.
     Propozycja podwyżek świadczeń zawarta jest w projekcie ustawy, którą do marszałka Sejmu zamierzają zgłosić posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Unii Pracy i Federacyjnego Klubu Parlamentarnego, a który powstał w porozumieniu z resortem gospodarki i pracy (obecnie wnioskodawcy zbierają pod nim podpisy). Wiceprzewodnicząca klubu SLD Alicja Murynowicz powiedziała „Gazecie Prawnej”, że ma nadzieję, iż rząd pod kierunkiem prof. Belki poprze projekt tej ustawy.
Skutki finansowe wyrównania starego portfela i zmian
w sposobie waloryzacji emerytur i rent (mln zł)
Lata
Wzrost wydatków
Planowane oszczędności z tytułu zmian zasad waloryzacji
2005
230
1 950
2006
230
4 780
2007
220
2 060
2008
540
4 600
2009
700
b.d.
2010
710
b.d.
2011
720
b.d.
SUMA:
3 350
13 390
 Źródło: uzasadnienie projektu ustawy, program ograniczania i uporządkowania
      – W trakcie konsultacji z prof. M. Belką podkreślał on, że priorytetem jego rządu w zakresie polityki społecznej będzie rozwiązanie problemu starego portfela i wobec tego wierzę, że projekt poselski zostanie przez nowy rząd poparty – podkreśliła posłanka. Problem starego portfela powstał w latach 90. Był konsekwencją tego, że w poszczególnych latach (do 1999 r.) obowiązywała inna tzw. kwota bazowa. Spowodowało to, że dwie osoby o dokładnie takim samym stażu pracy i uzyskiwanym w jej trakcie wynagrodzeniu mają, w zależności od momentu opuszczenia rynku pracy, różną wysokość świadczeń.
      Projekt posłów zakłada, że wyrównywanie świadczeń emerytalno - rentowych przyznanych w latach 1993-1998 rozpocznie się od 1 marca 2005 r. i potrwa do roku 2011 włącznie. W pierwszej kolejności podwyżki mają dostać osoby powyżej 86 roku życia (około 78 zł) i ci, którzy są w wieku pomiędzy 75-85 lat. W pierwszych trzech latach podwyższane byłoby około 1 mln wypłacanych aktualnie świadczeń, w 2008 r. podwyżka objęłaby ponad 4 mln z nich, a w ostatnich trzech latach, 2009 – 2011, każdorazowo około 3,3 mln świadczeń. Oczywiście w poszczególnych latach podwyżki mogłyby otrzymywać te same osoby, gdyż świadczenia przyznawane w przeszłości od kwoty bazowej niższej niż 100 proc. przeliczane byłyby etapami. Polegałoby to na tym, że wysokość emerytury lub renty ustalano by ponownie, uwzględniając wysokość kwoty bazowej aktualnej na dzień ich przyznania, i dokonano by wszystkich podwyżek, jakim konkretne świadczenie podlegałoby od daty przyznania. Posłowie szacują, że operacja wyrównywania starego portfela obejmie około 5,3 mln świadczeniobiorców.
      Dodatkowo projekt przewiduje, że w latach 2005 i 2006 wszyscy emeryci i renciści, pobierający najniższe świadczenia 1 marca otrzymają 100 zł jednorazowej zapomogi (75 zł renciści pobierający rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy). Warunkiem do przeprowadzenia takiej operacji byłoby, że w danym roku nie przeprowadzono by waloryzacji wszystkich świadczeń. Początek strony
 Bartosz Marczuk                           
Źródło: Gazeta Prawna, z 5.05.2004 r.





Strona główna »  Informacje, komunikaty


2 komentarze: