Tylko do końca tego tygodnia wszyscy klienci w naszym sklepie obsługiwani będą poza kolejnością.
- Kaśka, twoja siostra w ciąży?
- Tak, a co?
- Mam do sprawę.
- ??????
- Zrobiła by dla mnie test ciążowy? Przyniosę swój, tylko niech mi na niego, no, wiesz !!
- ????
- Po co ci to?
- Chłopak mnie dzisiaj rano wystraszył w łazience, mało zawału nie dostałam. To mu się ku..a odwdzieczę!
Zderzył się czarny BMW z małym fiacikiem. Z BMW wysiada czterech dresów, a z malucha starszy, poukładany, spokojny facet. Dresy:
- No, facet, sprzedawaj dom, samochód mieszkanie, co masz, może się wypłacisz.
Facet:
- A kto wy jesteście?
Dresy w śmiech:
- My sportowcy.
Facet wyjmuje rewolwer i przez zaciśnięte zęby:
- No to na miejsca, gotowi, START!
Przed amerykańskim sądem toczy się rozprawa. Sędzia:
- Skazuję oskarżonego na łączną karę 230 lat pozbawienia wolności.
Oskarżony zaczyna histerycznie płakać. Sędzia na to:
- Proszę nie martwić się. Nie jesteśmy biurokratami. Odsiedzi pan tyle, ile będzie mógł.
Kto był pierwszym wędkarzem? |
Kurczak jest mokry, trochę obcieka, więc kasjerka krzyczy do koleżanki:
- Dorota podaj szmatę, bo panu z ptaka kapie…
Anestezjolog mówi do pacjenta przed operacją:
- Dziś usypiamy za darmo… ale budzimy za pieniądze.
Donald Tusk spotkał się z poszkodowanymi po nawałnicy:
- I co, śnieg sypał?
- No sypał, sypał.
- I wiało?
- No wiało panie premierze.
- Sami widzicie w jakich warunkach przyszło nam rządzić.
Wraca syn z Anglii do domu na wieś. Ojciec mówi do niego:
- Synu, idź wyrzuć gnój na pole.
- What?
-Uot krowy i uot kunia.
Przychodzi do KGB stary Izaak Mojsiejewicz i powiada że chce paszport, bo ma zamiar wyemigrować. Oficer pyta się go:
— Co się stało? Wytrzymaliście Stalina, Chruszczowa, Breżniewa, pierestrojkę i kryzys, a teraz, gdy
nareszcie można odetchnąć, chcecie emigrować na stare lata?
— To z powodu homoseksualizmu.
— Przecież u was z tym wszystko w porządku!
— U mnie w porządku, ale widzę co się dzieje. Za Stalina homoseksualistów rozstrzeliwali. Za Chruszczowa wsadzali do paki. Za Breżniewa przymusowo leczyli. Za Gorbaczowa przestali się nimi zajmować, a potem homoseksualizm zrobił się modny. To ja chcę wyjechać, póki jeszcze nie jest obowiązkowy.
- Dobry wieczór, mam na imię Wanda, jestem pana nową sąsiadką.
- Miło mi, Dawid.
- Chcę dziś poszaleć: popić, popalić i kochać się całą noc! Masz wolny wieczór?
- TAK!
- Uff, super. To zostawię ci mojego pieska.
Student marketingu Ivan Iwanow, napisał powieść miłosną.
Z wydawcą zawarł umowę na wypuszczenie dziesięciotysięcznego nakładu.
Niestety książka się nie sprzedawała.
Po konsultacjach ze swoim promotorem, profesorem Dmitrijem Dołganowem, umieścił w gazecie następujące ogłoszenie: „Przystojny milioner szuka poważnego związku uczuciowego z młodą damą przypominającą charakterem główną bohaterkę powieści autorstwa Ivana Iwanowa”.
Następnego dnia nakład wyczerpał się.
Nowy podręcznik: Jak zrozumieć kobietę |
- To jest mały krok dla człowieka, ale duży dla… Zaraz, co to?
Patrzy, a parę metrów dalej pali się ognisko, przy którym siedzi trzech facetów. Rozmawiają i pieką kiełbaski. Okazuje się, że są to Ukrainiec, Egipcjanin i Polak.
- A wy co tu robicie? – pyta zbity z tropu Armstrong.
- No, ja akurat doiłem krowę i jak pieprznęło w Czarnobylu, to aż tu doleciałem – mówi Ukrainiec.
- A ja – mówi Egipcjanin – chodziłem po piramidach i tak jakoś mnie przerzuciło.
- No a ty? – pyta Polaka.
- K***a, nie wiem. Z wesela wracam.
Dziewczyna wraca do domu po nocy spędzonej poza domem, bez wiedzy rodziców.
- Gdzie byłaś? – ryknął rozwścieczony tato.
- Spędziłam noc z bohaterem narodowym! – odpowiedziała z godnością dziewczyna.
- Znaczy z kim?
- Z nieznanym żołnierzem…
Poszedł facet facet do spowiedzi. W pewnym momencie mówi:
- Proszę księdza, mam taką papugę która ciągle przeklina…
- Synu, nie martw się, ja mam papugę która ciągle modli się, może je wsadzimy do jednej klatki, to się dogadają.
Wsadzili papugi do jednej klatki, w końcu papuga, która przeklinała, zapytała drugą:
- Hej, mała, zrobimy barabara?
- Dzięki Bogu, cały czas się o to modliłam.
- Franek, kochałeś się kiedyś we troje?
- Nigdy!
- To biegnij szybko do domu.
Co jest gorsze od znalezienia robaka w właśnie ugryzionym jabłku?
– Znalezienie połowy robaka…
- Co pani robiła, żeby się przygotować do egzaminu?
– Modliłam się, pan mi postawi chociaż trójkę!
– Nie mogę, pani nic nie umie…
– Ależ z pana poganin!
Podobno historia prawdziwa, opisana w jakimś kościelnym wydawnictwie rozrywkowym.
Mała miejscowość, pora przedwieczorna. Małżeństwu z Francji podczas zwiedzania naszego pięknego kraju popsuł się samochód. Brak czynnego warsztatu w okolicy, kłopoty językowe, nie ma hotelu. Ogólnie nie za wesoło.
Losem gości z Francji zainteresowała się zakonnica (w pobliżu był dom w którym mieszkały siostry) Zaproponowała pomoc w postaci noclegu i ciepłej strawy.
Rano przyjechała laweta, zabrała Francuzów i ich auto. Podziękowania itp, itd. Pani obiecała coś przysłać w dowód wdzięczności, przed odjazdem spisała adres który znajdował się na furtce.
Po kilku tygodniach przyszła paczka, a na niej taki adres:
UWAGA ZŁY PIES
UL. XXXX
MIEJSCOWOŚĆ
Kilka powodów, dla których lepiej jest mieć psa niż żonę:
1. Im później wracasz do domu, tym bardziej pies cieszy się z twojego
powrotu.
2. Pies nawet nie zwróci uwagi, jeżeli nazwiesz go imieniem innego psa.
3. Pies lubi, kiedy zostawiasz swoje skarpetki na podłodze.
4. Rodzice psa nie przychodzą do was w odwiedziny.
5. Na psa nigdy nie musisz czekać – zawsze jest gotowy do wyjścia.
6. Pies uważa, że jesteś całkiem zabawny gdy jesteś pijany.
7. Pies lubi polowania i łowienie ryb.
8. Pies nigdy nie obudzi cię w nocy z pytaniem, czy jak umrze to
weźmiesz sobie nowego psa.
9. Jeśli pies wyczuje od ciebie zapach innego psa, nie wkurzy się a
tylko go to zaciekawi.
10. Gdy pies odejdzie, nie zabierze Ci połowy twoich rzeczy.
Aby przetestować tę teorię zamknij żonę i psa na godzinę w garażu.
Potem otwórz i zobacz, kto się bardziej ucieszy na Twój widok.
Bardzo dobre!
OdpowiedzUsuńDzięki! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń