Otrzymałem maila o następującej treści: 
Szanowny kolego!
Publikujesz na swoim blogu pewne wartościowe 
rzeczy. Warto byś założył taki ważny temat dla wielu internautów. Dotyczy 
rozwiązywania problemów z takim słynnym wirusem komputerowym, gdzie po 
zainfekowaniu komputera pojawia się ten słynny ekran "policyjny". Dla 
przeciętnego użytkownika komputera to duży problem, bo na ogół taki przeciętny 
"komputerowiec", sobie nie radzi i musi szukać pomocy w serwisach komputerowych. 
Taka usługa w serwisach komputerowych kosztuje w granicach 50-150 zł. Szkoda 
płacić taką kasę, gdy samemu można sobie z tym poradzić. Początkowo było to 
proste, bo ktoś opatentował taki malutki plik wykonawczy "ComboFix.exe" - który 
przywracał komputer od razu do stanu używalności. Wystarczyło uruchomić komputer 
w trybie awaryjnym (w trybie zwykłym awaryjnym, jeśli miało się ten plik na 
swoim dysku i wtedy się go uruchamiało i po sprawie), lub w trybie awaryjnym z 
obsługą internetu i wtedy się go wyszukiwało w necie i z netu się go uruchamiało 
{np. jest pod tym adresem - http://www.instalki.pl/programy/download/Windows/antyspyware/ComboFix.html)
Niestety ci "kolesie od zawirusowania" poszli dalej 
i "usprawnili" ostatnio tego swojego policyjnego wirusa. Teraz najczęściej nie 
pomaga już uruchamianie w normalnym trybie awaryjnym, ani w trybie awaryjnym z 
obsługą internetu. Te ich "udoskonalenia" poszły jeszcze dalej i nawet 
zablokowali odczyt jakiegokolwiek programu antywirusowego z płyt ze stacji 
CD/DVD (po prostu stacja płyt nie widzi nawet płyty instalacyjnej z systemem, 
gdybyśmy chcieli wgrać system od nowa). Skutkuje tylko metoda uruchomienia 
komputera w "trybie awaryjnym z wierszem poleceń" (ostatnio mnie to dotknęło i w 
tym trybie to usunąłem). Wtedy należy postępować tak:
1) Odpalamy komputer, wciskając klawisz 
F8;
2) Mamy kilka opcji włączenia komputera do wyboru - 
kursorami wybieramy "tryb awaryjny z wierszem poleceń" (ten tryb nie jest 
blokowany przez wirusa) i wciskamy [ENTER]
3) W wierszu poleceń wpisujemy komendę: regedit i 
wciskamy [ENTER]
4) To co teraz widzimy na ekranie, to "edytor 
rejestru"
5) Klikamy pole: "Edycja" i wybieramy polecenie 
"Szukaj" (lub "Find")
6) Teraz musismy napisać słowo, którego szukamy. To 
słowo to „winlogon”. Wciskamy [ENTER].
7) Wyskakuje pierwsze znalezisko ze słowem 
"WinLogon". Po prawej stronie ekranu szukamy słów „explorer.exe”. Jeśli ich nie 
ma, patrz punkt 10).
8) Jeżeli znajdzieny explorer.exe, to patrzymy czy 
po tym słowie mamy jakieś inne słowa napisane po przecinku, np. explorer.exe, 
skype.data
9) Kopiujemy całą linijkę na wszelki wypadek, by 
móc ją potem odtworzyć, możemy ją też zapisać na kartce, a gdy to zrobimy, 
wycinamy wszystkie słowa po explorer.exe razem z przecinkiem
10) Może się zdarzyć że po kroku numer 7) po prawej 
stronie ekranu nie znajdziemy słów "explorer.exe". Wciskamy wtedy F3. 
Przechodzimy wtedy do kolejnego wyszukiwania dla słów „WinLogon”. Powtarzamy 
kroki 7) 8) i 9). Wycinamy to, co jest po słowach "explorer.exe". Na wszelki 
wypadek kopiujmy wycinane wiersze. Klawisz F3 wciskamy tyle razy, aż zrobimy 
kółko do pierwszego wyszukiwania. Musimy mieć pewność, że znaleźliśmy wszystkie 
wpisy, które zrobił wirus.
KONIEC.
Robimy restart maszyny. Komputer powinien 
działać.
Po restarcie, gdy nie wyskakuje już plansza wirusa, 
wystarczy usunąć pliki, które sobie wcześniej zapisaliśmy (najczęściej to plik o 
nazwie - skype.dat - tak było u mnie), lub przelecieć jakimś programem 
anti-spyware, który to skasuje.
___________________________________________________________
Ci zapobiegliwi, którzy mają ściągnięty wcześciej 
ten plik "ComboFix.exe" na swoim dysku mogą sobie ułatwić sprawę. Po prostu 
wtedy wywołując poprzez F8 - "tryb awaryjny z wierszem poleceń" - należy wpisać 
- explorer.exe. Wtedy pojawia się ekran z możliwością wejścia do katalogu "Mój 
komputer" i odszukania tego pliku "ComboFix.exe", który mamy już na swoim 
dysku i uruchomienia go (Bowiem w tym trybie są wyłaczone wszelkie inne procesy, 
które w każdym innym trybie awaryjnym na to nie pozwalają).
W załączniku obrazek jaki pojawia się po 
uaktywnieniu tego wirusa.
Pewnie są też inne metody, ale każda prowadząca do 
celu i skuteczna jest warta polecenia.
Pozdrawiam.

PS .
 Proszę zwrócić uwagę na napis pod zdjęciem ("zablokowany ze co najmniej jednego z powodów"). Błąd! Polacy tak nie mówią i nie piszą! Serdecznie dziękuję nadawcy maila!
 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz