niedziela, 20 sierpnia 2017
piątek, 18 sierpnia 2017
Pozbierane kawały. Najwięcej od Grega

Wyskakuje ochroniarz:
- Panie, zjeżdżaj pan stąd! To jest Sejm. Tutaj chodzą posłowie. senatorowie, ministrowie!
Dziadek na to:
- Ja się nie boję, mam alarm!
Zbliża się północ.
W domu kierownika sklepu monopolowego dzwoni telefon:
W domu kierownika sklepu monopolowego dzwoni telefon:
- Halo. Czy to kierownik sklepu monopolowego?
- Słucham?
- O której pan jutro otwiera sklep?
- Pan jest bezczelny! - kierownik rzuca słuchawkę na widełki.
Godzina druga w nocy. W domu kierownika sklepu monopolowego dzwoni telefon.
- Słucham? - mamrocze wyrwany ze snu kierownik.
- Czy to kierownik sklepu monopolowego?
- Tak.
- Panie kierowniczku kochany, o której pan jutro otwiera?
- Pan jest bezczelny i pijany! Pan już nie wie, co robi - denerwuje się kierownik i kładzie słuchawkę na widełki.
Godzina czwarta nad ranem. Kierownika sklepu monopolowego znów wyrywa ze snu telefon.
- Słucham?
- Panie kierowniczku najmilszy, ja się tylko chciałem dowiedzieć, o której pan jutro otwiera.
- Pan jest już kompletnie pijany - syczy kierownik. W takim stanie nawet wieczorem nie wpuszczę pana do sklepu!
- Ale mnie nie chodzi o to, żeby pan mnie wpuścił. Mnie chodzi o to, żeby pan mnie wypuścił.
- Pijemy wódkę i gramy w karty.
- A kiedy śpiewacie?
- Jak wracamy do domu.
Policjant zatrzymuje kierowcę za przekroczenie prędkości...
- Poproszę prawo jazdy...
- Niestety, nie mam prawa jazdy. Zabrano mi uprawnienia już 5 lat temu.
- Dowód rejestracyjny poproszę...
- Nie mam. To nie jest mój samochód, jest kradziony.
- Samochód jest kradziony?

- Ma pan pistolet w schowku?!
- No tak. Tam go włożyłem, po tym jak zastrzeliłem właścicielkę tego samochodu i schowałem ciało w bagażniku.
- W bagażniku jest CIAŁO?!!
- No przecież mówię...
W tym momencie policjant zawiadamia komendę. Po 5 minutach antyterroryści otaczają samochód. Dowodzący akcją podchodzi do kierowcy.
- Prawo jazdy poproszę...
- Proszę bardzo - kierowca pokazuje jak najbardziej ważne prawo jazdy.
- Czyj to samochód? - pyta komendant.
- Mój. Proszę, oto dowód rejestracyjny.
- Proszę wolno otworzyć schowek i nie dotykać schowanej tam broni...
- Proszę bardzo, ale nie ma tam żadnej broni.
- Proszę otworzyć bagażnik i pokazać leżące w nim ciało.
- No problem, ale jakie ciało?!
- Zaraz, zaraz! - mówi kompletnie zdezorientowany policjant. - Kolega który pana zatrzymał powiedział, że nie ma pan prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego, samochód jest kradziony, w schowku jest broń, a w bagażniku ciało...
- He, he! - odpowiedział kierowca. - A może jeszcze panu powiedział, że przekroczyłem prędkość?
lekarza nad sobą. Patrzy w dół i oczom nie wierzy.
- Panie doktorze, na Boga, ja mam nogi! Jakim cudem?!
- Aaaa tak. Udało się nam je uratować.
- To i życie mi się jakoś ułoży!
- Aaaa tak, na pewno, życie się pani ułoży.
- Jaki jest najlepszy środek na łysienie?
- Środek głowy.
Na lekcji fizyki nauczyciel pyta Jasia:
- Co to jest litr?
- To samo co kilogram, tylko na mokro panie profesorze.

- To wracaj do domu, bo mi zarazisz całą klasę - mówi wychowawczyni.
Po dwóch tygodniach Jasiu pojawia się na lekcjach.
- I co, siostra wyzdrowiała? - pyta nauczycielka.
- Nie wiem, jeszcze nie pisała.
- To gdzie ona jest?
- W Niemczech.
Przyszli świadkowie Jehowy. Opowiadali o konieczności czynienia dobrych uczynków. Zaproponowałem im, żeby wynieśli śmieci
Poszli obrażeni.
Poszli obrażeni.
![]() |
Wodolot |
Jaś do mamy:
- Mamo, tata jeszcze nie wytrzeźwiał...
- Czemu tak myślisz?
- Bo goli lustro.
- Mamo, tata jeszcze nie wytrzeźwiał...
- Czemu tak myślisz?
- Bo goli lustro.
- Chciałabyś mieć dwójkę dzieci?
- A wiesz, to nie na moją kieszeń.
- A wiesz, to nie na moją kieszeń.
- Kochanie, wiedziałeś, że tulipany zamykają się na noc, dopóki nie ma słońca, a z samego rana otwierają się znowu?
- No, to zupełnie tak samo jak bar piwny pod naszym blokiem.
- No, to zupełnie tak samo jak bar piwny pod naszym blokiem.
Synku, chciałbyś mieć braciszka?
- Tak, tato!
- To śpij już.
Podczas strzyżenia Kowalski zauważa w rogu psa, który z uwagą śledzi każdy ruch fryzjera.
- To pański pies? - pyta.
- Nie.
- To dlaczego on tak na pana patrzy?
- Bo jak wczoraj odciąłem klientowi ucho, to on je potem zjadł.
czwartek, 17 sierpnia 2017
Jak wojsko pomaga mieszkańcom zniszczonych gmin? Cywile mówią o "malowaniu trawy"
Skopiowane z Onet.
W okolicach Rytla zostało skierowanych kilkudziesięciu żołnierzy |
- Narażaliśmy życie, wyciągając cywilną koparką drzewa na brzeg, a wojsko praktycznie odmówiło nam pomocy. Bo nie mieli rozkazu nam pomagać. Młodzi żołnierze nie radzili sobie w lesie, nie radzili sobie z dźwigami, nie radzili sobie z piłami w rękach. Na dodatek jeszcze ta cała pokazówka dla kolumny rządowej – mówią rozmówcy Onetu i opisują – ich zdaniem – bulwersującą sytuację, która miała miejsce w okolicach Rytla w dzień, kiedy do tej zniszczonej przez nawałnicę miejscowości przyjechała premier Szydło i minister Macierewicz.
- W okolicach Rytla zostało skierowanych kilkudziesięciu żołnierzy, którzy mieli pomóc w oczyszczaniu rzeki Brda
- Zdaniem rozmówców Onetu, wojsko nie koordynowało w żaden sposób działaniami cywili
- Radny Kłodziński: gdy zbliżała się kolumna rządowa, cywile zostali wycofani, by było widać, że pracuje tylko wojsko
- Kostanek: może przeczyta to jakiś generał i się zastanowi, czy tak to ma wyglądać
- Przedstawiciele wojska nie chcą komentować sprawy, oficjalne stanowisko może pojawić się jutro
"Do godziny 17tej wojskowe cztero i więcej osiowe ciężarówki przywoziły nam kanapki! Nie pomagały wyciągać pni z kanału Brdy, nie używali swoich żołnierzy, tylko nas mijali i dostarczali często jedzenie. Nasz mały Wrangler zrobił więcej, niż całe wojsko na naszym odcinku pracy (...)" - pisze na Facebooku gdynianin, który we wtorek wspólnie z grupą osób pojechał w okolice Rytla, by pomóc w usuwaniu szkód wyrządzonych przez nawałnicę.
Jego mocno krytyczny wpis pod adresem wojska wywołał burzę w sieci.
Więcej o tym, w: http://wiadomosci.onet.pl/kraj/jak-wojsko-pomaga-mieszkancom-zniszczonych-gmin/0nt2l19
PS.
Aż wierzyć nie chce się! Dotychczas wojsko znane było z ofiarnej i fachowej pomocy. Wysadzało zatory lodowe, walczyło z powodziami, usuwa niewybuchy i niewypały powojenne, itd. Przykładów aż nadto. Nie można mieć pretensji do skierowanych tam żołnierzy, że nie potrafią posługiwać się piłami spalinowymi. Zapewne nie wszędzie tak jest i są przykłady dobrego działania. Zastanawiający natomiast jest też czas reakcji MON na wydarzenia. 4 dni po nawałnicy. Smutne! Żołnierz ma wiele obowiązków, ale powinien mieć też prawo: być dobrze dowodzonym.
Jeszcze jedno: pan minister Morawiecki mógłby zwolnić z podatku osoby które otrzymają pomoc finansową. Oby zechciał! Dobrze byłoby też zachować się jak premier D. Tusk (nie z mojej bajki) po tornadzie nad Opolszczyzną. Podczas wizyty oświadczył, że na zniszczonych terenach podatki nie będą pobierane.
I jeszcze kolejne "kwiatki": Wpadka propagandy PiS. Internauci nie zostawiają suchej nitki na ustawce Szydło:
http://www.wiesci24.pl/2017/08/19/wpadka-propagandy-pis-internauci-zostawiaja-suchej-nitki-ustawce-szydlo/
Żenujące Sceny rodem z PRL. Zamiast pomocy ofiarom nawałnic – wiec poparcia Szyszko:
http://www.wiesci24.pl/2017/08/21/zenujace-sceny-rodem-z-prl-zamiast-pomocy-ofiarom-nawalnic-wiec-poparcia-szyszko/
Rząd mógł użyć nowoczesnego systemu, by ostrzec przed nawałnicami. Zapomniał, że go ma:
https://oko.press/rzad-mogl-uzyc-nowoczesnego-systemu-by-ostrzec-nawalnicami-zapomnial-ze-go-ma/
wtorek, 15 sierpnia 2017
Zwyciężył Orzeł Biały. Wieczna chwała bohaterom tamtych dni!

Ówcześni politycy i historycy zgodnie stwierdzili, że to była 18-ta bitwa w dziejach świata, która wpłynęła na jego losy. Zwłaszcza, że bolszewicy zamierzali swój ustrój zanieść na bagnetach, daleko na zachód Europy.
Walczyli z bolszewikami, Polacy zjednoczeni wolą obrony Ojczyzny, bez względu na podziały polityczne. Obok doświadczonych żołnierzy walczyli nowicjusze. Obok dorosłych walczyła młodzież, a nawet dzieci. Nawałę bolszewicką zatrzymano na przedpolach Warszawy. Przełom nastąpił 15 sierpnia 1920 r. po którym bolszewicy zwiewali w popłochu. Część schroniła się w Prusach. Zapewne nie był znaczenia był też fakt znajomości bolszewickich planów i rozkazów. Ich szyfry zostały złamane już w 1919 r. przez wybitnego polskiego kryptologa, porucznika Jana Kowalewskiego: http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/968927,porucznik-jan-kowalewski-kryptolog-dzieki-ktoremu-wygralismy-z-bolszewikami,id,t.html
PS. Ciekawe: List generała Tadeusza_Rozwadowskiego (zdjęcie z prawej stron) do marszałka Józefa Piłsudskiego: https://pl.wikisource.org/wiki/List_generała_Tadeusza_Rozwadowskiego_do_marszałka_Józefa_Piłsudskiego (skopiowany z "WIKIŹRÓDŁA").
I jeszcze, ciekawa wypowiedź historyka, warto posłuchać:

Walczyli z bolszewikami, Polacy zjednoczeni wolą obrony Ojczyzny, bez względu na podziały polityczne. Obok doświadczonych żołnierzy walczyli nowicjusze. Obok dorosłych walczyła młodzież, a nawet dzieci. Nawałę bolszewicką zatrzymano na przedpolach Warszawy. Przełom nastąpił 15 sierpnia 1920 r. po którym bolszewicy zwiewali w popłochu. Część schroniła się w Prusach. Zapewne nie był znaczenia był też fakt znajomości bolszewickich planów i rozkazów. Ich szyfry zostały złamane już w 1919 r. przez wybitnego polskiego kryptologa, porucznika Jana Kowalewskiego: http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/968927,porucznik-jan-kowalewski-kryptolog-dzieki-ktoremu-wygralismy-z-bolszewikami,id,t.html
PS. Ciekawe: List generała Tadeusza_Rozwadowskiego (zdjęcie z prawej stron) do marszałka Józefa Piłsudskiego: https://pl.wikisource.org/wiki/List_generała_Tadeusza_Rozwadowskiego_do_marszałka_Józefa_Piłsudskiego (skopiowany z "WIKIŹRÓDŁA").
Subskrybuj:
Posty (Atom)