czwartek, 22 listopada 2018

Robert Biedroń. Koń trojański PiS?

     Pan Robert Biedroń, miły i elokwentny człowiek, jest już chyba na szczycie swojej popularności. Zrezygnował z kandydowania na urząd Prezydenta Słupska. Skromność godna podziwu, wydawałoby się. Z jego słów wynika, że zamierza tworzyć nową siłę polityczną, zdolną do obalenia PiS. 
     Wierzy, że odbierze głosy PiS, pozyskując jego elektorat? Tak inteligentny człowiek wierzy, że to możliwe? Czy to może woda sodowa? Zwolennicy PiS też głosowali na panią Nowacką? Także na partyjkę pana Zandberga? Ten przyczynił się do "równania Zandberga": 7,55 + 3,62 = 0, co poskutkowało zdobyciem władzy przez PiS. SLD zabrakło wówczas ok. 45 tys. głosów i nie doszłoby do tego co teraz PiS wyprawia. Oby historia nie powtórzyła się. A lubi!
     Tylko SLD jest partią która po swoich rządach (pełne kadencje) pozostawiała następcom państwo w lepszym stanie niż zastawała po poprzednikach, nie korzystając przy tym ze strumienia unijnych pieniędzy. Lepsze wyniki były w latach 1993 - 1997. Trudniej było w latach 2001 - 2005 ze względu na "spadek" po AWS - UW, ale i tak poprawiono zastaną rzeczywistość. Obniżono podatek CIT oraz akcyzy na alkohol i paliwa. Wprowadzono ulgę za internet. Powstrzymano tendencję wzrostu bezrobocia i był wzrost PKB. Także oczyszczono SLD z nieuczciwych ludzi, a tacy byli też zamykani, właśnie podczas rządów SLD, nie chowano spraw pod dywan. 
     Czy nie wystarczy już kacykostwa i tych małych partyjek, ku radości PiS? Nie lepiej przyłączyć się do SLD? Zgoda buduje! W jedności siła! 


PS. Z czasem okazuje się, że już nie jest taki miły i raczej  nie o pozyskanie pisowskiego elektoratu zabiega. Przykład niżej, na zdjęciu.Czego szukał w SLD przez "pół życia", jak twierdzi, skoro widział w nim zło? Czy może uaktywnił się  w nim teraz jakiś gruczoł jadowy? A odszedł z SLD, gdy nie dostał "jedynki" na liście wyborczej,  "dwójka" go nie zadowalała.. Dostał "jedynkę" u pana Palikota. Zastanawiający jest fakt, że pan Biedroń nie jest atakowany przez PiS jak inni adwersarze polityczni PiS. Podobnie było, swego czasu, z panem Palikotem i jego nowo tworzoną partią. 



Panie Biedroń! Panu Millerowi to do podeszwy nie dorastasz. Od teraz, zasługujesz Pan tylko na pogardę! 

9 komentarzy:

  1. Witaj Probusie !!! Nie mam nic do pana Biedronia - niech sobie żyje i działa !Ale nie widzę go "mężem stanu" !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Podzielam Twoje obawy. Robert Biedroń głosów PiS nie zabierze, nie uszczknie też, mam nadzieję SLD. Przyglądam mu się z zainteresowanie.Dostrzegam jego walory. Mówi innym językiem niż obecni liderzy partyjni. W wywiadzie dla "Przeglądu"powiedział: "Lepiej więc rozwój kraju mierzyć najsłabszym ogniwem." To pewno od Zygmunta Baumana,bo nie sądzę, by czytał szwajcarską konstytucję. Wygra, jeśli go poprą ludzie, którzy do urn nie chodzą. Sporo w tym co mówi czerpie z programu SLD. Może po wyborach być partnerem dla SLD. Nowością u Biedronia jest język, zrozumiały dla wszystkich. Pozdrawiam i życzę sukcesów w Nowym Roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Również pozdrawiam! Szczęśliwego Nowego!

      Usuń
  3. Chyba polubił prezesa PiS. Ciekawe dlaczego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prezydent Słupska to za mało,trzeba pooddychać panjarka kuperkiem.

      Usuń
  4. Raczej do umocnienia PiS a nie osłabienia,no i liźnięcie z łaski pańskiej panJarka nieco konfitur.

    OdpowiedzUsuń
  5. Panie Mirosławie mądre słowa, może kolega Biedroń wywoła w końcu charyzmatycznego lidera z naszej strony.

    OdpowiedzUsuń
  6. Może, ale charyzma nie jest najważniejsza. Z przykrością obserwuję atak na pana Włodzimierza Czarzastego. To mądry i inteligentny polityk, nie akceptowany przez Wyborczą. Nie należę do SLD, ale głosuję na Sojusz. Boleję, że lewicowcy nie potrafią myśleć realnie. Rozbuchane emocje,przerost indywidualizmu, zamiast jedności. Biedroń cudów nie dokona, tym bardziej, że dystansuje się od SLD.

    OdpowiedzUsuń