poniedziałek, 5 listopada 2018

Pozbierane kawały, od Grega i nie tylko

Obraz może zawierać: tekstRozzłoszczona żona do męża: 
- Oddałam Ci najlepsze lata swojego życia!
- Dziękuję.
- Za co ty mi dziękujesz, kołku jeden?

- Za to, że te lata, które spędziłaś ze mną, nazywasz najlepszymi.

Pacjent leży na stole operacyjnym i chwyta kurczowo rękę chirurga:

- Doktorze! Uratuj mnie pan! Dam panu wielką kasę. Ale pomóż pan!
Chirurg: 
- Najpierw pieniądze! U nas obowiązują przedpłaty. Pomożesz ludziom, a potem żadnej wdzięczności! Leży sobie taki jeden z drugim w prosektorium i ma taką minę, jakby człowieka w ogóle nie znał!

Himilsbach przebywa z psem w restauracji. Podchodzi kelner i pyta:
- Co on tu robi?
- Nie wiem, ja się do niego właśnie dosiadłem - odparł rozkładając ręce aktor.



Obraz może zawierać: mem i tekstPrzychodzi facet do marszanda i prosi o wycenę obrazu. Marszand długo ogląda, wreszcie odzywa się:

 
- Mówi panu coś nazwisko van Gogh?
Gościu z nadzieją w głosie:
- No pewnie!
Marszand:
- Panie, on by tym obrazem nawet d..y sobie nie podtarł.  


Iksiński, pijany kiwa się pod latarnią:

- Skąd pan jest?
- Z Atlantydy!
  - Jak to? Przecież Atlantyda już dawno zalana!  
  - A ja to nie?


Obraz może zawierać: 2 osoby, tekst- Dziadku, kiedy było lepiej?  
- Teraz, czy za Gomułki?
- Za Gomułki. 
- Dlaczego? 
- Bo dziewczyny były młodsze.

- Halo! Towarzystwo ochrony zwierząt?
- Tak, słucham.
- Na drzewie siedzi komornik i drażni mojego psa.


Nowy manager zatrudnił się w dużej międzynarodowej firmie.
Pierwszego dnia wykręcił wewnętrzny do swojej sekretarki i drze się:
- Przynieś mi ku**a tej kawy szybko!
Z drugiej strony odezwał się gniewny męski głos:
- Wybrałeś zły numer! Wiesz z kim rozmawiasz?!
- Nie!
- Z Dyrektorem Naczelnym, ty idioto!!
- A wiesz, z kim ty ku**a rozmawiasz?!
- Nie!
- No i dobrze!

Przychodzi facet do apteki i wręcza receptę. Zakłopotana aptekarka długo ogląda ją i wytęża wzrok ponieważ na recepcie napisane jest coś takiego:"CCNWCMJ DMJSINS". W końcu rezygnuje i prosi o pomoc kolegę, Pana Czesia. Ten bez zastanowienia bierze lekarstwo z szafki i podaje facetowi, na co ze zdziwieniem patrzy aptekarka. Po załatwieniu 
wszystkich formalności i wyjściu faceta, pyta: 
- Panie Czesiu, skąd Pan wiedział co tu jest napisane? 
Na to Pan Czesiu: 
- A, to mój znajomy lekarz napisał "Cześć Czesiu, nie wiem co mu jest, daj mu jakiś syrop i niech spier..la".

Żona rozwiązuje krzyżówkę. 
- Janusz, co jest na początku Pana Tadeusza? 
- Akcyza.



W kolejce do opery:                                          
- Tristan i Izolda, dwa bilety poproszę.
- Janusz i Dorota, my też dwa.


Mąż do żony:
- Kochanie mam dzisiaj spotkanie służbowe i wrócę trochę później.
- Znam te twoje spotkania, wrócisz rano kompletnie pijany i bez pieniędzy!
- No wiesz kochanie, jak możesz tak myśleć?!
Godzina 5 rano, pijany mąż stoi pod drzwiami i mówi:
- No i wykrakała cholera!


 - Proszę pani, tu się nie wolno kąpać! - mówi policjant wychodząc zza krzaków do stojącej nad brzegiem nagiej dziewczyny.
- To nie mógł pan tego powiedzieć, gdy się rozbierałam?
- Rozbierać się wolno. 


Dzwoni żona do męża: 
- Kochanie, kupiłam nowy telewizor. Panowie przywieźli, wnieśli, zamontowali 
- A ile ma cali? 
- Tak z dwie godzinki.  


Córka do matki:
- Wiesz mamusiu, wszyscy mężczyźni są jednakowi. 
- Masz rację kochanie, ale to nie znaczy, że musisz to codziennie sprawdzać.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz