poniedziałek, 5 października 2015

Znów wybory. Trochę na wesoło. Stare, ale jare

Umarł wpływowy poseł. Przed bramą niebieską wita go Święty Piotr.
- Witaj w Niebie. Zanim tu zamieszkasz, musimy rozwiązać tylko jeden problem. Mamy tu pewne zasady i nie jestem pewien, co z tobą zrobić.
- Jak to co? Wpuśćcie mnie - mówi poseł.
- Cóż, chciałbym, ale mamy polecenia z samej góry. Zrobimy tak: spędzisz jeden dzień w Piekle i jeden dzień w Niebie. Wtedy możesz sobie wybrać, gdzie chcesz spędzić wieczność.
- Ależ ja wiem, chcę do Nieba - mówi poseł.
- Wybacz, ale mamy swoje zasady.
Po tych słowach, Święty Piotr odprowadza go do windy i poseł długo zjeżdża w dół wprost do Piekła.Wreszcie drzwi otwierają się i poseł jest pośrodku pięknego pola golfowego. W tle jest restauracja, a przed nią stoją wszyscy jego przyjaciele oraz inni politycy, którzy pracowali z nim i mnóstwo wesołych dziewczyn. Wszyscy są szczęśliwi i świetnie się bawią. Podbiegają do posła i witają go, ściskają oraz wspominają stare dobre czasy gdy bogacili się kosztem zwykłych ludzi. Grają w golfa a następnie jedzą kolację z kawiorem i czerwonym winem. Jest także Szatan który jest naprawdę fajnym i sympatycznym gościem - świetnie  bawi i tryska humorem opowiadając dowcipy. Poseł bawi się tak doskonale, że szybko mija jego czas. Wszyscy ściskają go i machają na pożegnanie, gdy winda rusza w górę. Winda jedzie, jedzie i jedzie, aż drzwi się otwierają w Niebie gdzie czeka na niego Święty Piotr.
- Czas odwiedzić Niebo.
I tak mijają 24 godziny które mąż stanu spędza z duszyczkami na skakaniu z chmurki na chmurkę, graniu na harfach i śpiewaniu. Po upływie powraca Święty Piotr. 
- Spędziłeś jeden dzień w Piekle i jeden dzień w Niebie. Wybierz zatem swój los. Poseł myśli chwilkę i odpowiada:
- Cóż, nigdy nie myślałem, że to powiem. To znaczy - w Niebie jest fajnie, ale myślę,że lepiej mi będzie w Piekle.
Tak więc Święty Piotr odprowadza go do windy i poseł długo jedzie w dół,  wprost do Piekła. Otwierają się drzwi i poseł jest pośrodku pustyni pokrytej śmieciami i odpadkami. Widzi
wszystkich swoich przyjaciół ubranych w szmaty, zbierających śmieci do czarnych, plastikowych toreb. Nagle podchodzi do posła Szatan i klepie go po ramieniu.
- Nie rozumiem! - mówi poseł. Jeszcze wczoraj było tu pole golfowe, restauracja,jedliśmy kawior, tańczyliśmy i bawiliśmy się świetnie. Teraz jest tu tylko pustynia pełna śmieci, a moi przyjaciele wyglądają strasznie!
Szatan spogląda na posła, uśmiecha się i mówi:
 - Wczoraj mieliśmy kampanię wyborczą! A dziś na nas zagłosowałeś. Już jest po wyborach.



















PS. "Paplament albo parlament. Wybór należy do Ciebie!" (kliknij tutaj): http://probus.blogspot.com/2014/04/parlament-albo-paplament-wybor-nalezy.html

2 komentarze:

  1. To nie jest wesołe co Polskę niedługo czeka jak się pisopaci dorwą do władzy. Już się odgrażają. A ja chcę żyć spokojnie: bez pieprzenia o aborcji, lustracji, in vitro, itp. Na gospodarce się nie znają i nie mają fachowców, bo nikt normalny z nimi się nie zadaje. Nie będzie chleba, ale igrzysk nie zabraknie.
    Wernyhora

    OdpowiedzUsuń
  2. Żadna siła nie jest w stanie zniechęcić mnie do glosowania na lewicę, podobnie, jak żadna siła, sondaże oraz różne Lisy i ambony nie namówią mnie do glosowania na prawicę (PIS, PO) oraz pozostałe ugrupowania z PSL-em na czele!!! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń