wtorek, 3 września 2013

W pracy. Na wesoło!


Szef do pracownika:
- Panie, pan wszystko robi powoli - powoli pan myśli, powoli pisze,powoli    mówi, powoli sie porusza! Czy jest coś, co robi pan szybko?
- Tak, szybko się męczę...


Przychodzi bezrobotny robotnik na budowę szukać pracy. Idzie do majstra, a
ten pyta:
- Co może pan robić?
- Mogę kopać - odpowiada bezrobotny.
- A co jeszcze może pan robić?
- Mogę nie kopać...



Młody i stary wykładowca idą razem do pracy. Młody - stosy kserówek, teka
wypchana książkami i prezentacjami. Stary idzie na luzaka, tylko reklamówka
z jabłkiem i kanapka... Młody mówi z podziwem:
- No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w głowie?  

- Nie, kolego. W d...e. 



Kowalski do szefa:
- Panie kierowniku, proszę wybaczyć, lecz w tym miesiącu nie dostałem
premii...
Kierownik odpowiada:
- Wybaczam panu.


- Ale nasz dyrektor jest wściekły! Mówią, że zwolni pół zakładu.
- Spokojnie, nas to nie dotyczy. Pokłócił się z żoną, więc zwalnia jej
krewnych.  


Kowalski idzie do swojego przełożonego.
- Szefie - mówi - mamy jutro generalne porządki w domu i moja żona
potrzebuje mojej pomocy przy przesuwaniu i przenoszeniu różnych przedmiotów
na strychu i w garażu.
- Nie mamy rąk do pracy - mówi szef - Nie mogę dać ci wolnego.
- Dzięki, szefie - odpowiada Kowalski - Wiedziałem, że mogę na pana liczyć!


Szef wrócił z lunchu w bardzo dobrym humorze i zwołał wszystkich
pracowników, by wysłuchali kilku dowcipów, które usłyszał. Wszyscy śmiali
się do rozpuku, oprócz jednej dziewczyny.
- O co chodzi? - przyczepił się szef - Nie masz poczucia humoru?
- Nie muszę się śmiać - odpowiedziała dziewczyna - Odchodzę w piątek.
 


Dyrektor do sekretarki:
- Czy dała pani ogłoszenie, że szukamy nocnego stróża?
- Dałam.
- I jaki efekt?
- Natychmiastowy... Ostatniej nocy okradziono nasz magazyn.



Szef przyjmuje nowego pracownika:
- W naszym zakładzie obowiązują dwie zasady. Pierwsza to czystość. Czy
wytarł pan buty przed wejściem do gabinetu?
- Oczywiście.
- Druga to prawdomówność. Przed moimi drzwiami nie ma wycieraczki.


Rozmowa dwóch szefów:
- Dlaczego twoi pracownicy są zawsze tak punktualni?
- Prosty trick! 30 pracowników a tylko 20 miejsc na parkingu...


Szef do pracownika:
- Ma pan chwilę wolnego czasu?                                      
- Tak szefie! Oczywiście! 
- Oj, nieładnie! Nieładnie!

 - Jak tam w pracy?
- Jak w raju! W każdej chwili mogą
  mnie wyrzucić!   


- Co robi Japończyk, gdy chce otrzymać podwyżkę?
- Pracuje jeszcze lepiej niż dotychczas.
- A co robi Polak, gdy chce dostać podwyżkę?
- Strajkuje.

3 komentarze:

  1. Brawo, brawo, brawo! Piękne dowcipy.
    Ja też mam jeden: wczoraj w Krynicy pan D.Tusk oznajmił, że w Polsce zakończył się kryzys!

    OdpowiedzUsuń
  2. Do zasłużonego rolnika przychodzi pani redaktor z TV:
    - Naczelny zaproponował mi, abym przeprowadziła z panem, jako chluba naszego przemysłu rolniczego, wywiad w TV. - mówi ona.
    - Och, nie wiem czy podołam... - zaskoczony rolnik nie wie co powiedzieć.
    - Nie ma problemu, wystarczy że poprawi pan odpowiednio wypowiedź w momencie, gdy chrząknę porozumiewawczo. Może zawyżymy poniektóre wskaźniki??? - sugeruje pani redaktor.
    Ostatecznie rolnik zgadza się. Po paru dniach spotykają się w programie.
    - Oto przedstawiam Państwu najbardziej zasłużonego rolnika. Przed Panstwem Józef Farma.
    Rozpoczyna się wywiad:
    - Panie Józefie, jak tam wyglądały wykopki w tym miesiącu?
    - O, w tym miesiącu wydobyłem około 25 ton ziemniaków...
    - Hrmmm... - wtrąca znacząco pani redaktor.
    Rolnik orientuje się w sytuacji:
    -...oczywiście dziennie! Sumarycznie wyszło to w okolicach 700 ton.
    - To doskonale! A jak tam rodzina? Tak doskonale pracujący człowiek ma z pewnością liczną rodzinę?
    - Mam jedno dziecko...
    - Hrmmm...
    -... oczywiście to brata, sam wychowuję piętnaście cudnych maleństw.
    - Jakże wspaniała rodzina! A jakie ma pan hobby?
    - Słucham?
    - No, zainteresowania, konik...
    - Czternaście centymetrów...
    - Hhrrrrmmmmm!!!
    -...oczywiście w zwisie, bo jak stanie to pół metra...

    OdpowiedzUsuń