poniedziałek, 25 lutego 2013

Wstyd Polsce przynoszą!

"Fakt": Janina D. i Monika G. - czy pójdą do więzienia za kradzież futer?

Pięć lat więzienia i pięć tysięcy dolarów grzywny - tyle grozi Monice G. i Janinie D., jeśli sąd uzna ich winę. Ale Polki oskarżone o kradzież futer z butiku na Florydzie mogą się wymigać od odsiadki? Czy narzeczona aktora Roberta Janowskiego i żona byłego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego trafią do amerykańskiego więzienia?
Zdjęcia z policyjnych kartotek amerykańskiej policji.
Zdjęcia z policyjnych kartotek amerykańskiej policji.
Dziennik "Fakt" dotarł do policyjnych raportów, gdzie opisane są zdarzenia z 5 grudnia ubiegłego roku. Według nich ochrona butiku luksusowej marki Neiman Marcus zatrzymała Polki, gdy te próbowały wyjść ze sklepu bez płacenia za futra, z których wcześniej w przymierzalni miały usunąć zabezpieczenia przeciwkradzieżowe.
Policjant, który przyjechał na wezwanie ochrony, zabrał Monikę G. i Janinę D. do aresztu. Wyszły za kaucją, ale teraz czekają na proces, który ma się rozpocząć 1 kwietnia. Ich czyn zakwalifikowano jako kradzież trzeciego stopnia, co jest na Florydzie przestępstwem karanym nawet pięcioma latami więzienia i pięcioma tysiącami dolarów grzywny.

Czy partnerki aktora i polityka trafią do więzienia? Może im się upiec nawet w przypadku udowodnienia im winy.
Dla przestępców, którzy "debiutują" przed wymiarem sprawiedliwości, przewidziana jest bowiem na Florydzie instytucja pre-trial intervention, czyli interwencji przedprocesowej.
Jeśli adwokat oskarżonego jest wystarczająco kompetentny, a sąd przychylny, to taka osoba zamiast trafić za kratki może zostać skierowana np. do prac społecznych lub na cykl wykładów umoralniających. Większość adwokatów florydzkich chwali się takimi możliwościami.
Takie rozwiązanie jest prawdopodobne w przypadku Polek, bo taka kradzież trzeciego stopnia ma na Florydzie trzy kategorie pod względem wartości ukradzionego mienia. Zarzuty dla G. i D. mieszczą się w najniższej kategorii – od 500 do 3000 dolarów.
Żona Mirosława Drzewieckiego miała bardzo dobry humor, gdy dziennikarze "Faktu" zadzwonili do niej z pytaniem o ten skandal. Może to wskazywać, że raczej nie obawia się więzienia. Czy słusznie?
Czytaj więcej na Fakt.pl: Janina D. i Monika G. - czy pójdą do więzienia za kradzież futer?
(TR;tsz)

5 komentarzy:

  1. Mało im? Takie biedne? A później mąż (minister w (nie)rządzie PO) powie, że "Polska to dziki kraj".

    pędzący królik

    OdpowiedzUsuń
  2. WITAJ:) PRZEPRASZAM za tak długie milczenie, ale....choroba, szpital itd. Już jest ok. Myślę,że będę nadrabiał zaległości.Pozdrawiam serdecznie Ciebie i twoich Gości.A co do tych dwóch kobiet, cóż....może tak bez komentarza? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj! Nie wiedziałem, że chorujesz. Mam nadzieję, że już wszystko OK i serdecznie tego Tobie życzę! Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Rodzinna przypadłość a może i "środowiskowa". Wnioskuję, że tamtejsze służby antyzłodziejskie są bardziej skuteczne od naszych:)

    OdpowiedzUsuń