środa, 22 sierpnia 2012

Uśmiechnij się!


Ona i on siedzą blisko siebie na kanapie.
 - Chcę panu zwrócić uwagę, że za godzinę wróci mój mąż...
 - Przecież nie robię nic niestosownego.
 - No właśnie, a czas leci...

 Adwokat odwiedza swojego klienta w areszcie i mówi, że ma dla niego dwie wiadomości, dobrą i złą.
 - No to najpierw tę złą.
 - Niestety, ślady krwi znalezione na miejscu zbrodni wskazują, że to jest bezspornie pana krew.
 - A ta dobra?
 - Cholesterol i cukier w normie.                                          
 

 Siedzi dwóch lekarzy w celi.
 - K***a ! Trzeba było iść na meteorologię. Nikt by się nie czepiał za błędy ...

 - Mój ojciec tak się skuł we własne urodziny, że jak przynieśli tort, to dmuchnął na niezapalone świeczki...

 - To nie trzeba być jakoś specjalnie pijanym.
 - Nie dałeś mi dokończyć. Dmuchnął - i świeczki się zapaliły.  

 - Synu! Znalazłem wczoraj w twoim pokoju prezerwatywę!

 - To całkiem możliwe, dziadku.
 - Jak to "dziadku"?!
 - No bo ja jej wczoraj nie znalazłem. 


 Żona do męża :

 - Tyle razy ci mówiłam, maksymalnie 2 piwa i o 22 w domu.
 - Kurde, znowu mi się pomieszało...          

- Ożenisz się ze mną? 
- Nie. 
To złaź!            
Malarz maluje pejzaż. Przygląda się baca jak wiernie artysta kopiuje widok i mówi:
- Ile to się człowiek musi namęczyć gdy nie ma aparatu.   
                                                
Żona do męża:
- Dlaczego wróciłeś do domu o 5 rano? 
- A dokąd jeszcze można pójść w tym mieście o 5 rano?
     
 - Cześć Franek! Zapraszam cię na seksparty. 
- Super! A kto będzie? 
- No ty, ja i twoja żona. 
- Co takiego?!  Ja się na to nie piszę. 
- OK! To ciebie skreślamy. 

Na plaży nudystów. 
- Bardzo mi się pani podoba.  
- Tak, widzę to. 
                                                
Jeż w krzaczkach spożywa śniadanie. Przykicał zajączek i pyta: 
- Co jesz? 
- Co zając?  


 Rozmawiają dyrektorzy: 
- Co u pana słychać? 
- Wielki kłopot. Szukamy księgowego. 
- Jak to? Przecież miesiąc temu zatrudniliście nowego. 
- Zgadza się. To właśnie jego szukamy.

Mąż i żona, młode małżeństwo umówili się, że będą się kochać tylko w te dni tygodnia które mają literkę "r". Budzą się rano. 
- Jaki mamy dziś dzień kochanie? - pyta on. 
- Niedzierla.                                      

- Walniesz pięćdziesiątkę?  
- Nie. Wolę osiemnastkę.  
Pij, będziesz łatwiejszy !
Restauracja.
Mężczyzna przy stoliku odzywa się do kobiety:
- Wiesz, na tym zdjęciu w Naszej Klasie to jednak jakoś inaczej wyglądałaś...
- Nie przejmuj się błahostkami, Ireneuszu. Pij, pij... 


Klaustrofobia – lęk przed zamkniętymi pomieszczeniami.
Na przykład, idę do sklepu po piwo i boję się, że będzie zamknięty.    


Żebrak puka do drzwi, otwiera mu kobieta. Ten prosi ją o coś do jedzenia lub trochę drobnych. Kobieta do niego:
- Jest pan tak silnym i dobrze zbudowanym mężczyzną, że mógłby pan pracować, choćby i w kopalni, żeby zarobić na życie, zamiast chodzić i żebrać.
- Oczywiście, psze pani - słyszy w odpowiedzi. - A pani, to wygląda tak, że mogłaby pani na wybiegu pracować, jako modelka, a nie być gospodynią domową...
- Chwileczkę, - mówi gospodyni - zobaczę, co tam mam w lodówce...                                                             

                         

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz