wtorek, 22 lutego 2011

Zwrot podatku

15 komentarzy:

  1. Probusie, żeby było na temat!- termin zwrotu podatku dla mnie osobiście nie jest sprawą bardzo istotną, ponieważ nie jest to jakś zawrotna kwota, która coś odmieni w moim życiu, powiem więcej- od czasu wprowaadzenia ulgi prorodzinnej czyli tego tzw. "tysiąca na dziecko" rozliczając pit-a czuję absmak- jestem samotną matką, zarabiam najniższą krajową i moje odliczenia kończą się na etapie połowy odliczeń na składkę zdrowotną! nie mam najmiejszych szans "powąchać" tej ulgi na dziecko- bo nie ma z czego, jak i chociażby odpisu za internet, żeby było śmieszniej- po podwyższeniu- de facto- o parę złotych- (już za rządów PiS) najniżeszej krajowej staciłam prawo do zasiłku rodzinnego a co za tym idzie- dodatku dla samotnych matek, dodatku na rozpoczęcie roku szkolnego- bo to są dodatki do rodzinnego- reasumując zarabiam za dużo, żeby dostać zasiłek rodzinny i za mało żeby skorzystać z ulgi prorodzinnej- nie ja jedyna. Nie konfabuluję-łatwo to sprawdzić- najniższą krajową, kryterium dochodowe do rodzinnego i rozlicznie pit, ale nie o to chodzi! decydując się na samotne macierzyństwo wiedziałam, że nie będzie łatwo! Ale nie o to chodzi! Czytam czasami wieczorkiem wypowiedzi forumowiczów, pozwoliłam sobie jak widać poczytać blog-a i zastanawia mnie tylko jedno: jesteś inteligentny, wykształcony- stawiam na historyka( bo wiele komentarzy odwołuje się do wiedzy historycznej) i jesteś zwolennikiem SLD- szanuję to!- szanuję też, fakt, że agitujesz na rzecz na SLD- ale mam kilka pytań:- czy wierzysz, że SLD wygra wybory większością i będzie rządzić krajem?, a jaki scenariusz przewidujesz jeśli SLD odbierze głosy PO- bo zacietrzewiałych PiS-owców nie pozyskasz, co będzie jeśli Jarek malutką przewagą,ale jednak wygra!- nie zrezygnuje!, bo on chce władzy!rząd mniejszościowy, który wybuduje tysiące pomników Lecha?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za obszerny komentarz! Nie jestem historykiem z wykształcenia. Po prostu lubiłem zawsze ten przedmiot i lubiłem dużo czytać. Trudno spodziewać się że SLD wygra wybory i będzie mógł samodzielnie rządzić. Mnie wydaje się że kilka lat temu SLD stracił sporą część elektoratu na rzecz obu wspomnianych partii. Było to m.in. skutkiem niepopularnych decyzji: bilety, dodatek macierzyński. podatek Belki. Nikt się nie zastanawiał skąd te trudne decyzje a przecież był dziura budżetowa do "załatania". Błędem SLD było działanie w milczeniu. Nie robili częstych konferencji i nie wyjaśniali dlaczego tak jest. Toteż wielu ludzi ma pretensje nie do tych którzy zostawili bałagan a do tych którzy sprzątali. Także obietnice PiS spowodowały odpływ części niezadowolonych elektoratu. Oczywiście przyczyn było więcej, choćby afera Rywina który zresztą do SLD nie należał, wyolbrzymiona sprawa w Starachowicach. Ludzie mają prawo do zmieniania swoich sympatii. Najgorsze jest to że wielu nie głosuje co ułatwia sprawę partii o elektoracie niekoniecznie dużym ale zdyscyplinowanym. Może zdarzyć się koalicja PO i PiS. W końcu jednym i drugim jest bliżej do siebie niż do SLD. A SLD może obecnie tylko jedno: starać się o jak najlepszy wynik w wyborach. Współczuję z powodu trudności materialnych. Nie jest oczywiście pociechą że tak ma większość Polaków. A to tutaj to tylko mój primaaprilisowy żarcik.
    Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Probusie! Dziękuję za szybką odpowiedź! i mam nadzieję, że nie uznasz za natręctwo- jeśli pozwolę sobie odpisać. Dziękuję za współczucie względem mojej sytuacji materialnej- ale nie chciałam się żalić, nie stać mnie na wakacje za granicą, ale podstawowe potrzeby typu mieszkanie, opłaty i jedzenie udaje mi się opłacać, nie boli mnie też, że wybrane produkty kupuję w osławionej przez prezesa sieci, chodziło mi tylko o to, że wkurzają mnie populistyczne gesty kolejnych rządów pod publikę i gadanie o polityce prorodzinnej. Co do koalicji PO-PiS- moim zdaniem mylisz się! PiS nie jest w stanie zawiązać żadnej koalicji- nienawiść, zapiekłość, odwet!- głównie na PO- żadna partia nie usłyszała tylku obelg- ja chciałabym koalicji PO i SLD ze wskazaniem na rząd specjalistów, którzy będą współpracować dla dobra Polski! a i gdzieś tam moje lub mojego dziecka-chcę rozwoju kraju nawet kosztem moich wyżeczeń, nie chcę dłużej oglądać pieniactwa, marszów z pochodniami, marnotrawienia pieniędzy dla spełnienia ambicji jednego człowieka!. Przepraszam! znów wyszedł mi długi elaborat! Przepraszam też za "wycieczkę" peronalną odnośnie wykształcenia historycznego- jeśli nie masz-tym bardziej podziwiam i szanuję!Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zobaczymy co będzie po wyborach. Będziemy głosować zgodnie ze swymi sympatiami politycznymi. Ważne żebyśmy w ogóle głosowali. Niska frekwencja stwarza pożywkę dla różnych cwaniaczków i nieudaczników szukających w polityce łatwego sposobu na życie. Gdy patrzę na niektórych sejmozaurów to jestem za tym aby ilość kadencji ograniczyć do dwóch. W końcu nie są "równiejsi" do Prezydenta RP. Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam! Szczerze wątpię w ograniczenie kadencyjności sejmu-! "kto zarzyna kurę znoszącą złote jajka", chociażby dlatego , że sejmozaury nie umiałyby odnaleźć się "zwykłej" rzeczywistości- gdzie wrócą?, z czym? i gdzie będzie im lepiej? Z drugiej strony- wyobraź sobie- finito dla obecnych!wybieramy do sejmu zupełnie nowe osoby!przepraszam, ale obawiam się, że byłby to taki Big Brather- nie zgłębiłam do końca tematu okręgów jednomandatowych- ale może to jakieś rozwiązanie?- co do przekonań politycznych i tym samym wyborów- uszanuję każde byle było merytoryczne, konkretne! z Twojej bajki jeszcze obecny, ale negowany przez G. Napieralskiego- R. Kalisz, W. Olejniczak, W. Cimoszewicz, M. Borowski gdziś tam L. Miller- nie są z mojej bajki, ciekawi mnie czy są z Twojej?

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam!
    Z przykrością obserwuję postępujący zanik dobrych obyczajów w naszym parlamencie. Przed wyborami wszyscy obiecują dobrą pracę dla Polaków. Po wyborach zdarzają się tacy którzy nagle z gołopośladkowców stają się milionerami a pożytku z ich pracy w parlamencie nie widać . Inni z parlamentu robią "paplament". Brak wspólnego działania dla dobra kraju, wzajemne podgryzanie się i kopanie w kostki, częste obelgi, prywata i pieniactwo. Można by dłużej wymieniać. Dlatego chciałbym aby te zużyte i bezczelne gęby wreszcie odeszły. Z nich już pożytku nie będzie. Nie twierdzę oczywiście że wszyscy są tacy, z pewnością są też wartościowi ludzie ale stają się tłem dla pieniaczy. Co do wymienionych osób: myślę że pan Borowski swoją drogę wybrał dokonując rozłamu w SLD kilka lat temu. Szkoda bo to bardzo inteligentny człowiek. Pozostali panowie muszą po prostu słuchać pana przewodniczącego. Po to został wybrany aby kierował partią. Jeśliby ktoś tego nie rozumiał lub przeszkadzał, powinien z SLD odejść. W końcu z łapanki tam się nie znaleźli a z własnej woli.
    Dzięki za komentarz! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam! Dziękuję za odpowiedź! Nie jestem ani wprawną blogerką, ni forumowiczką- zauważyłam, że w tym wątku ja pytam- Ty odpowiadasz- jako niedoświadczona w tej mierze nie wiem, czy mogę zadać kolejne pytanie, lub wyrazić wątpliwość nie będąc posądzoną o natręctwo?...bo z grzeczności i tak odpiszesz!- mimo tych wątpliości pozwolę sobie zadać pytanie-( mimo, że zupełnie odbiegliśmy od wątku). Nim go zadam chciałabym zaznaczyć, że moją intencją nie jest atakowanie, ubliżanie lub zmienianie Twoich poglądów! - chodzi mi tylko o wymianę poglądów z poszanowaniem poglądów adwersarza!- do sedna- jak ma się do demokracji to co napisałeś, że po prostu mają słuchać pana przewodniczącego - to w PiS-ie obowiązują takie "standardy"- chcesz mi powiedzieć, że będąc w jakiejś partii (poza PiS) nie ma miejsce na swoje zdanie?, i jeszcze jedno- osoby które pozwoliłam sobie wymienić z nazwiska były autorytetami lub jak wolisz twarzami lewicy zanim nastał pan przewodniczący! ( osobiście nie jestem Jego przeciwnikiem) czy posiadanie własnego zdania czyni ich prawicą, zdrajcami ideii lewicy?zaprzańcami (wybacz! zapożyczne słowo )Probusie- zawsze możesz odpisać, żebym spadała lub zignorować mój wpis- nie będę mogła odnieść się do nieistniejącej odpowiedzi. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam serdecznie!
    Nigdy nie twierdziłem że to ma być partia "wodzowska", ale gdy kogoś się wybiera, demokratycznie zresztą, to należy go słuchać. Oczywiście każdy ma prawo do swojego zdania i może je wyłożyć na różnych gremiach czy rozmowach. Ludzie przecież nie są zaprogramowanymi automatami. Inną jednak rzeczą jest gdy nad problemem dyskutuje się wewnątrz partii a co innego poprzez media. Można spierać się wewnątrz partii ale stosować się do woli większości, np. do podjętej uchwały. To jest moim zdaniem demokratyczne bo decyduje głos większości. Niedawno krytykowałem na forach pana Kalisza za udział w imprezie popierającej pana Palikota. Wcześniej pan Palikot mówił że zniszczy SLD. Moja krytyka oczywiście nic nie znaczy. Ale pan Kalisz powinien przemyśleć swoje niektóre wypowiedzi i zachowania. Uważałem go za bardzo mądrego polityka. Stracił w moich oczach. Zapewne i w oczach tych którzy na zjeździe delegatów bodajże nie udzielili mu votum zaufania czy absolutorium. Nie wiem jak oni to nazywają. Z definicji partii wynika że skupia ona ludzi o tych samych poglądach. Można w niej być lub nie być. To kwestia wyboru. Ale jeśli się w niej jest, należy postępować zgodnie z przyjętym statutem a przynajmniej nie szkodzić. Chyba za mocno się rozpisałem.
    Zatem kończę i serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj Probusie! obawiam się, że dywagacja o dobrych obyczajach w parlamenicie z dzisiejszej perspektywy i ostatnich wydarzeń- staje się mniej ważna!- nie rozmawia się o postulatach lewicy- in Vitro, równouprawnienie, prawa mniejszości. Jarosław K. zdominował zainteresownie i dyskusję i wybacz, ale poza pojedynczymi głosami osób z SLD nikt nie reaguje, nie ma komentarzy- czyli co?- "jestem za a nawet przeciw"?- to rumianek!-pij ani Ci nie pomoże, ani nie zaszkodzi!

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie sobie gruchacie POwsko SLDowskie gąłąbki gruchacie w tym temacie!- POowski premier dał se spokój z polityką miłości to zaczął przyszły wice- premier Napieral- ten to dopiero kocha wszystkich!- gejów, narkomanów, abornanantów i wszelkie skrajności! partia ta nie ma nic do zaproponownia konkretnego poza przygarnięciem wszelkich odszczepieńców- i stąd ta popularność!- zamiast konkretów miłość do autsaiderów -to cały SLD

    OdpowiedzUsuń
  11. Prawda w oczy kole? Nie moja wina.

    OdpowiedzUsuń
  12. A co tu ma koleć? baba która nie jest katoliczką bo gdyby była nie została by matką przed ślubem a teraz zastanawia się komu oddać swoją niespełnioną miłość Tuskowi czy Napieralowi? jak wyborcy kierują się ładnymi buziami i ulegają gładkim słówkom pochlebców mówiących o miłości to takie są efekty- powtaarzam krajem nie mają prawa rządzić ludzie przygarniający autaiderów- kraj jest dla patriotów a nasz kraj to kraj dla prawdziwwych katolików a nie zlepek nie pasujących do nikogo tak gejów jak i kobiet które są na raz- że wpadła nie moja wina!

    OdpowiedzUsuń
  13. Jest wiele samotnych kobiet i nie ma tym ich winy. Powody mogą być różne. Niestety, tak bywa że kto ma własne życie nudne, zajmuje się cudzym. Warto się nad tym zastanowić.

    OdpowiedzUsuń
  14. No wreszcie coś rozsądnego Probus! czyli ta twoja paryjka taka nudna i bez pomysłu jest że musi zajmować sie barwnym życiem pedałów i lesbek, porzuconych bab wszystkmi pozostałymi wyrzutkami. Nie wygracie bo polska to katolicki kraj!mamy koścół, wiarę, przewodników i wiedzę! o tym jacy jesteście też i jak z wami postępować też! piszcie sobie dalej i nic wam po tym! wygramy i tym razem pokażemy naszą siłę a jest ns wieluuu!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Białe myszki też widujesz?

    OdpowiedzUsuń